Z Kotwicy do Wieczystej
W walczącej o awans ekipie niektórzy muszą pogodzić się z rolą zmiennika i czekać na swoją szansę. Na jej wykorzystanie w meczu mają kilkanaście minut, może pół godziny po wejściu z ławki. Występujący na pozycji ofensywnego pomocnika Łysiak zdobył 5 goli i jest współliderem klubowej klasyfikacji strzelców.
Pochodzi znad morza. Przygodę zaczynał w Passacie Bukowo Morskie, był w Bałtyku Koszalin, skąd trafił do drużyny juniorskiej VfL Wolfsburg. Tam spędził półtora roku, wrócił do Polski. Od tej pory grał głównie w I i II lidze (także w III), m.in. w Wiśle Płock, Kotwicy Kołobrzeg, Gwardii Koszalin, Błękitnych Stargard, Koronie Kielce (27 meczów I lidze).
Do Wieczystej trafił w lecie 2023 r. z Kotwicy Kołobrzeg (miał tam dobry sezon w II lidze, zagrał w 33 meczach, strzelił 6 goli). W III-ligowej wówczas drużynie z Krakowa była ważną postacią, wystąpił w 34 spotkaniach, zdobył 11 bramek i wrócił na szczebel centralny.
5 goli w nieco ponad 300 minut w Wieczystej
Przed nowym sezonem w II lidze leczył kontuzję, wrócił do treningów, ale po awansie konkurencja w zespole zrobiła się ogromna. Do tego klub już w trakcie rozgrywek pozyskał kolejnego ofensywnego pomocnika - Goku. Hiszpan, znany z Podbeskidzia Bielsko-Biała i Wisły Kraków, dostawał więcej szans.
Niemniej po 12 kolejkach obaj mają na koncie tyle samo bramek - po 5 (o jedną mniej zdobył Manuel Torres, po 3 ma czterech innych zawodników). To najlepszy dorobek w drużynie. Bo choć Wieczysta strzela dużo goli, to nie ma jednego wyróżniającego się pod tym względem piłkarza, odpowiedzialność rozkłada się na wielu graczy.
Statystycznie to Łysiak jest najskuteczniejszy, bo spędził na boisku dużo mniej minut od Goku. Wystąpił w 10 spotkaniach, zazwyczaj wchodził do gry w trakcie II połowy. W wyjściowym składzie znalazł się tylko dwukrotnie. Średnio w każdym meczu na boisku spędził niewiele ponad pół godziny.
Łysiak strzelał dla Wieczystej "ważne" bramki
Z pięciu strzelonych goli dwa było bardzo istotne. Łysiak trafił już w 4 min wyjazdowego meczu ze Świtem Szczecin, w dodatku w efektownym stylu - z powietrza zewnętrzną częścią stopy zza pola karnego. To było o tyle ostotne, że Wieczysta, murowany faworyt rozgrywek, w dwóch wcześniejszych meczach zdobyła tylko punkt i potrzebowała przełomu. Pomogło to dobre otwarcie (wygrała 3:0) i poszła za ciosem. Można powiedzieć, że w ten sposób zawodnik szybko odpłacił się trenerowi Sławomirowi Peszce za zaufanie, bo to był jego pierwszy mecz w wyjściowym składzie.
Kolejne punkty piłkarz zapewnił drużynie w zaległym meczu z GKS-em Jastrzębie (1:0). Tę bramkę zapamięta pewnie na dłużej - bo zdobył ją "niechcący". Po zagraniu z boku Lisandro Semedo został trafiony piłką, która lobem, mimo interwencji golkipera, wpadła do siatki. Co ciekawe, to był drugi występ Łysiaka w pierwszej jedenastce i drugi gol na początku meczu (16 min).
Łysiakowi brakuje już tylko jednego gola, aby wyrównać swój najlepszy wynik strzelecki w II lidze. Pod względem skuteczności najlepszy rok miał w Bałtyku Gdynia, zdobył 15 goli w III lidze w sezonie 2018-19.
W najbliższej kolejce, w sobotę (19.10.2024), Wieczysta podejmie Chojniczankę.
