Wieliczka: będzie tylko jedno rondo

Czytaj także: Dramat w Krakowie: matka pobiła synka. Ojciec w tym czasie był pijany

Inwestycje były przygotowywane od wielu lat. A jeszcze w tym roku miał być ogłoszony przetarg na wykonawcę projektu rond. Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki, zaplanował na 2014 rok otwarcie obiektów.

Ronda miały powstać przy drodze wojewódzkiej na skrzyżowaniu ulic Asnyka i Gdowskiej oraz Asnyka i Piłsudskiego w Wieliczce. - Pierwsze spotkanie z dyrekcją Zarządu Dróg Wojewódzkich (ZDW) na temat budowy rond odbyło się w 2007 roku! - wspomina Łukasz Sadkiewicz, wiceburmistrz. - Co roku omawialiśmy z nimi te inwestycje i rezerwowaliśmy w swoim budżecie pieniądze na tę inwestycję! - oburza się Sadkiewicz.

Koszt budowy obu obiektów wynosił 12 mln zł. Wieliczka była gotowa w połowie finansować ronda.
Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego, twierdzi jednak, że władze Wieliczki same są sobie winne. - Kilka lat czekałem, by postarali się o pieniądze z unijnych dotacji. Nie spieszyli się za bardzo - nie kryje zdenerwowania Wojciech Kozak. - Zbyt późno przypomnieli sobie, że województwo może współfinansować budowę rond, bo teraz już nie mamy pieniędzy - ucina.

Wicemarszałek Kozak dodaje, że jako mieszkaniec Wieliczki traktuje wstrzymanie budowy rond jako swoją klęskę. - I wcale nie chodzi tu o politykę. Zdaję sobie sprawę, że te ronda są potrzebne. Będę się starał, by temat w niedalekiej przyszłości wrócił pod obrady zarządu - kwituje Kozak.

Ponadto Grzegorz Stech, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich, przekonuje, że ronda nie rozwiązałyby w całości problemów komunikacyjnych. - Ruch dzięki rondu może stać się bardziej płynny, ale wcale nie zmniejszy się - zauważa Grzegorz Stech. - Dlatego radziłbym władzom gminy zastanowić się nad budową południowej obwodnicy przez miejscowości Rożnowa, Siercza aż do Krzyszkowic - proponuje dyrektor Stech.

Pomysł obwodnicy nie przekonuje jednak władz Wieliczki. - Mówienie o obwodnicy to zbywanie tematu rond - komentuje Sadkiewicz. - Nie stać nas na obwodnicę, gdyż musielibyśmy wyburzyć sporo budynków i zapłacić odszkodowania mieszkańcom. To setki milionów złotych - podkreśla wiceburmistrz.

Mieszkańcy też są przekonani, że ronda, a zwłaszcza to na skrzyżowaniu ul. Asnyka i Gdowskiej, są potrzebne. - Codziennie setki mieszkańców stoi w korku w tym miejscu. Jeżdżę tamtędy do pracy - rano i wieczorem, dzieją się sceny dantejskie. Czy kiedykolwiek to się zmieni? - zastanawia się pani Magdalena z Wieliczki.

Mieszkańcom pozostaje cieszyć się z budowy jednego ronda zamiast planowanych trzech. Powstaje ono na skrzyżowaniu ul. Gdowskiej i Lednickiej. To też wspólna inwestycja gminy i województwa, kosztuje ponad 1 mln 392 tys. zł. Już w grudniu rondo będzie gotowe.

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!