Barometr Bartusia - krakowska gastronomia walczy z pandemią i niemądrym prawem
Kłęby dymu zaczęły unosić się nad miastem chwilę przed godz. 9. - O godz. 8.42 dostaliśmy zgłoszenie o pożarze na budowie. Po przyjeździe okazało się, że na budynku, który docelowo ma być budynkiem mieszkalnym, pali się styropian składowany na stropodachu, na ostatniej kondygnacji - powiedział podczas konferencji prasowej st. bryg. Paweł Knapik, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Kraków. Wielki pożar w rejonie ronda Matecznego. Palą się ma...
Na miejscu znajdowało się wówczas 15 pracowników budowy. Wszystkim udało się opuścić teren jeszcze przed przyjazdem pomocy. Jednostki straży pożarnej dotarły do akcji po 4 minutach od momentu zaalarmowania. W akcji uczestniczyło 8 zastępów, a łącznie 26 strażaków. Całość akcji trwała 40 minut. Jak wynika ze wstępnych ustaleń straży, do pożaru doszło w trakcie prowadzonych tam działań.
- Przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia na skutek prac niebezpiecznych pożarowo prowadzonych w trakcie tych robót - poinformował st. bryg. Paweł Knapik. Zniszczeniu poza styropianem uległy także inne materiały budowlane - deski, szalunki, kantówki.
Olbrzymie kłęby dymu towarzyszące pożarowi wynikały ze spalania styropianu, podczas którego wytwarzała się sadza. Straż na bieżąco monitorowała ewentualne zagrożenie, które niosły substancje wytwarzające się w czasie tego procesu, ale te - prawdopodobnie - nie stworzyły zagrożenia dla mieszkańców. Jak dodał komendant PSP, to zasługa m.in. bezwietrznej pogody i wysokiej temperatury, które pozwoliły unieść się dymowi wysoko do atmosfery i rozproszyć na dużej wysokości.
Jak zapewnia Sekretarz Miasta Antoni Fryczek, magistrat pozostaje jednak w ciągłej współpracy z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska. I również uspokaja, że wszystko wskazuje na to, że pożar nie stworzył bezpośredniego zagrożenia dla otoczenia. - Naszymi sprzymierzeńcami byli nie tylko strażacy, którzy szybko podjęli działania, ale również pogoda, która sprawiła, że ten dym bardzo szybko się rozproszył. Na chwilę obecną nie ma zagrożenia środowiskowego - dodał.
Miasto wystąpiło do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z wnioskiem o kontrolę miejsca budowy.
- Atlas grzybów trujących i jadalnych. Kluczowe różnice na przykładowych zdjęciach
- Demoniczne nazwy wsi w Małopolsce i ich "boskie" przeciwieństwa
- Oni nie skończyli studiów, a mają miliony. Jak to możliwe?!
- Tak wygląda budowana zakopianka [NOWE ZDJĘCIA]
- Zmiany w sklepach. Nowy obowiązek przy sprzedaży mięsa
- Te dzikie zwierzęta żyją w Krakowie [ZDJĘCIA]
