Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
- Strażnik rejonowy rozmawiał o problemie zaśmieconej działki z jej właścicielem. Od tego czasu teren jest regularnie sprzątany. Inwestor oświadczył jednak, że nie przewiduje ingerencji w roślinność. Nie wchodzi w grę wycinka drzew, krzewów, koszenie trawy itp. Zresztą żaden z aktów prawnych nie nakłada na właściciela obowiązku koszenia trawy i innej roślinności oraz zbierania liści z terenu nieruchomości. Straż miejska nie ma zatem instrumentów prawnych do interweniowania w takich przypadkach - informuje Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.
Działką zainteresował się WKS Wawel. - W naszym interesie leży, żeby teren wokół stadionu wyglądał estetycznie. Zaproponowałem właścicielowi, że klub usunie dziką zieleń, ogrodzi teren. Będziemy utrzymywać porządek w tym miejscu. Gdy tylko podpiszemy umowę z właścicielem, chaszcze znikną - zapewnia Zbigniew Podsiadło, dyrektor WKS Wawel.
- Jesteśmy po uzgodnieniach z władzami klubu. Ustalamy obecnie warunki, na jakich klub byłby gotów zająć się bieżącym uporządkowaniem i utrzymaniem czystości na tej działce - poinformował nas Jacek Kacperczyk z firmy Gemini Holdings, która jest właścicielem terenu.
Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
