Autor: Marcin Banasik
O godz. 16.23 pod Centrum Kongresowym ICE do tramwaju 22 wsiadł Konrad Myślik, miejski aktywista, inicjator akcji. Razem z nim na przejażdżkę do Walcowni wybrało się kilkanaście osób z książkami w obcych językach. Wśród nich był Jan Szurmant, Niemiec który od 10 lat mieszka w Krakowie. Jan czytał na głos po niemiecku przewodnik po Krakowie, który... sam napisał.
- Nie możemy przechodzić obojętnie obok aktów agresji. Takie akcje jak dzisiejsza pokazują innym ludziom, że nie godzimy się na dyskryminację - mówi Jan Szurmant.
Po rosyjsku „Mistrza i Małgorzatę” czytała Urszula Trojanowska, rusycystka z Krakowa. – Umiejętność posługiwania się obcymi językami, to skarb. Trzeba go pokazywać, a nie bać się, że można za niego oberwać – tłumaczy swój udział w akcji pani Urszula.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Polskim"