https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie poszerzenie strefy płatnego parkowania [MAPA]

Piotr Ogórek
O możliwość poszerzenia strefy płatnego parkowania (SPP) apelują od kilku miesięcy mieszkańcy m.in. Bronowic, os. Podwawelskiego czy Zabłocia. Ostatnio mówi się o SPP na Prądniku Czerwonym. Teraz okazuje się, że w gabinetach magistrackich planuje się dużą zmianę, większą nawet niż postulaty mieszkańców z wymienionych dzielnic. Potwierdził to „Gazecie Krakowskiej” wiceprezydent ds. inwestycji Tadeusz Trzmiel. Nowa strefa ma się oprzeć na naturalnych granicach - rzekach, torach lub nasypach kolejowych. Ma być to ostateczne poszerzenie. Urzędnicy jednak już raz tak mówili, a dokładny zakres zmian jest jeszcze opracowywany.

- Przygotowaliśmy wstępny projekt poszerzenia, ale też zmian organizacyjnych w SPP. Za około cztery tygodnie zaprezentujemy wersję finalną po uwagach merytorycznych, która będzie przedmiotem konsultacji w dzielnicach, a potem na Radzie Miasta - zaznacza Tadeusz Trzmiel.

Ostatnie duże powiększenie SPP przeprowadzono w 2014 roku. Strefa objęła wtedy Grzegórzki, Stare Podgórze, os. Oficerskie, Krowodrzę i część Zwierzyńca. Szybko okazało się, że kierowcy przenoszą się na ulice tuż za strefami i ja zapychają. Już rok później potrzebne więc było kolejne poszerzenie. Tym razem objęło ono Stare Dębniki i dalszą część Krowodrzy. Urzędnicy zapewniali, że to już koniec, że strefa tam, gdzie mogła, oparła się na naturalnych granicach i dalszego rozszerzania nie będzie. Teraz okazuje się, że będzie inaczej. I tym razem znów słyszymy, że to ostateczne poszerzenie.

Od kilku miesięcy strefy płatnego parkowania domagają się m.in. mieszkańcy Zabłocia, Bronowic i os. Podwawelskiego. Ostatnio dołączył Prądnik Czerwony. Rada Dzielnicy III przygotowała uchwałę skierowaną do prezydenta Krakowa i ZIKiT-u, w której radni wnioskują o rozeznanie możliwości utworzenia strefy i przeprowadzenia konsultacji. Jaki obszar miałaby objąć strefa?

- Zdania w dzielnicy są podzielone. Odpowiedź mają dać konsultacje. Na razie rozważany jest więc obszar całego Prądnika - mówi Dominik Jaśkowiec, radny miejski i dzielnicowy.

Urzędnicy przekonują, że biorą pod uwagę postulaty mieszkańców Bronowic, Zabłocia, os. Podwawelskiego, ale też z innych części Krakowa. A w związku tym rozważane poszerzenie obejmie większy obszar.

- Wkrótce przedstawimy docelowe rozwiązanie, przy założeniu że SPP będzie się maksymalnie jak to możliwe opierać o granice naturalne, typu rzeka czy tor kolejowy. Żeby nie było już sytuacji, że po poszerzeniu SPP auta przenoszą się tuż za nią - zaznacza Tadeusz Trzmiel.

Czy strefa płatnego parkowania obejmie całe miasto? Po planowanych zmianach w jej zasięgu może być już większość Krakowa. Na razie nie ma innych możliwości regulowania parkowania w mieście, np. przez różnicowanie stawek postojowych - im bliżej centrum, tym drożej. Potrzebna jest zmiana ustawy.

- Występowaliśmy o to do Ministerstwa Infrastruktury wielokrotnie. Ostatnio w zeszłym roku. Wnosiliśmy, aby ministerstwo uwolniło ceny w SPP albo podniosło ich granicę, tak abyśmy mogli sprawdzić, ile kierowcy są w stanie zapłacić za parkowanie w ścisłym centrum - mówi Tadeusz Trzmiel. Na razie z Warszawy brak reakcji.

Równocześnie miasto musi się zmierzyć z innym problemem, czyli zmniejszeniem liczby miejsc parkingowych, głównie w centrum, tak aby zachować na chodnikach zgodnie z przepisami 2 metry wolnej przestrzeni lub 1,5 metra w wyjątkowej sytuacji.

Do 31 marca będzie przedstawiona inwentaryzacja ulic, na których należałoby zlikwidować miejsca parkingowe w oparciu o rozporządzenie ministra infrastruktury i budownictwa.

Komentarze 112

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KK
Dla tych, którzy mieszkają w Krakowie na stałe i płacą tu podatki parking na terenie całego miasta powinien być bez opłat.
Założenie strefy poprawia problem na chwilę.
Wszyscy załatwiają kartę mieszkańca i po problemie.
Po to mamy samochody żeby poruszać się nimi po mieście a nie trzymać je pod blokiem.
Płacimy podatki pit, podatki drogowe kupując paliwo, itd...
Pytanie: kto zarabia na strefie? I co z tych pieniędzy jest robione dla mieszkańców?
g
gniewko_syn_ryba
No cóż, to było do przewidzenia... ;)
s
samochody nie wyparują
Jak strefa będzie do Armii Krajowej, to na zachód (Bronowice Nowe, zwane tez Osiedle Widok) i południe od niej zaparkują samochody, które teraz stoją w okolicach Królewska/Podchorążych/Bronowicka, Lea/Zarzecze...A te stojące w okolicach Radzikowskiego zatkają parkingi Makro/Ikea/Castorama/Galeria Bronowice...
g
gniewko_syn_ryba
Gdyby biurowce i apartamętowce w Krakowie miały prywatne parkingi dla pracowników i mieszkańców, to problemów z parkowaniem by nie było...
k
karol
Patrząc na twoje wypowiedzi słoiku i kłamstwa ,gdyby głupota miała skrzydła to Fruwał byś nad Rynkiem Głównym naszego Stołecznego Miasta Krakowa jak gołębica !!!!
K
KrakMen
takie wprowadzenie dodatkowego podatku spotkałoby się z retorsją mieszkańców w następnych wyborach. W Krakowie "owieczki" dają się strzyc do gołej skóry i jeszcze za to dziękują.
c
co kto woli
Tańsze od nowych miejsc postojowych są stare garaże 15-40 tysięcy, ale do nich windą się nie zjedzie, a po wypakowaniu zakupów trzeba pojechać auto zaparkować i wrócić
p
pomysł
POMYSŁ POPIERAM !!! ZAPŁACĘ NAWET 2x tyle !!! tylko niech te KRA, KWI, KLI, KMY, KMI, KBC, KBR, KPR, KOS,KOL i wszystkie z początkową R znikną z centrum - galerie są też na obrzeżach miasta, wygodniej i prościej tam dojechać, biedronki i inne pomniejsze także w tamtych miejscowościach więc nie ma potrzeby pchać się do centrum...
f
ff
Widzę, że decyzja o wyniesieniu PITu poza Kraków po ostatnim poszerzeniu SPP była słuszna. Jako mieszkaniec płacący podatki w Krakowie jestem przez miasto traktowany jak obywatel drugiej kategorii. Skoro chcą wyciągnąć z mojej kieszeni kasę za parkowanie POZA CENTRUM, to z PITu nie zobaczą ani grosza.
d
dfs
Strefa nie pomaga na nieprawidłowe parkowanie. Takie można zawsze zgłosić SM.
j
jkj
nie ma prywatnego parkingu dla pracowników, a pracownicy rozjeżdżają okoliczne trawniki.
P
Piotr 72
Może gdyby pracownicy biurowców i studenci nie parkowali jak skończone chamy to ta strefa nie byłaby konieczna? Zastawione chodniki (tak, że trzeba iść bokiem), rozjeżdżone trawniki, zastawione skrzyżowania i przejścia dla pieszych są codziennością w naszej dzielnicy.
K
Kad
Miejsce postojowe na Debnikach 33 tys, na Zabłociu 42 tys. Za 15 tys. to może w Hucie i to 10 lat temu
h
hahaha
Czy wiecie, dlaczego większość ludzi jest przeciw strefie?
Bo nagle hojraki z centrum objętego strefą czują, że trzeba będzie płącić tam, gdzie jeżdżą do rpacy - poza centrum... Cóż. c'est la vie
o
o
nie wiem gdzie za 15k kupisz miejsce... na Czerwonym Prądniku w nowych osiedlach miejsce ot koszt 30-60 tyś PLN.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska