Magdalena Gala z Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie mówi wprost: - Kierownik naszej delegatury w Nowym Sączu, Jadwiga Pach, złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. - Oczekujemy, że prokurator podejmie natychmiastowe śledztwo w tej sprawie. Powinno ono być prowadzone niezależnie od ustaleń WIOŚ - tłumaczy.
Prokuratura już działa i złożyła wniosek do WIOŚ o pobranie próbek niebezpiecznych składowanych w Gorlicach materiałów.
- Naszym zdaniem taki wniosek jest nieuzasadniony - mówi przedstawicielka WIOŚ. - Firma, która zwiozła odpady do Gorlic, nie neguje, że są one niebezpieczne - podkreśla.
Od wykrycia na terenie byłej Rafinerii Nafty Glimar w Gorlicach składowiska niebezpiecznych odpadów, mija już blisko dwa tygodnie. Nadal nie wiadomo jak bardzo niebezpieczne dla życia i zdrowia mieszkańców są zgromadzone w naszym mieście pojemniki z nieznanymi substancjami. W poniedziałek inspektorzy WIOŚ pobrali próbki gleby z otoczenia pojemników.
- To musi zostać wywiezione z miasta i zutylizowane - powiedział Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy w Gorlicach. - Najpewniej zapłaci za to skarb państwa, a dopiero potem będziemy starali się odzyskać te pieniądze od właścicieli z Gliwic - dodaje.
Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wydał też decyzję wstrzymującą przyjmowanie jakichkolwiek odpadów na terenie rafinerii przez spółkę Biuro Finansowe Multibest z Gliwic. Zakaz obejmuje wszelkie odpady, zarówno te niebezpieczne, jak i te, które nie stanowią zagrożenia. Spółka nie może też w żaden sposób przetwarzać odpadów.
WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 11
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska