Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Angel Rodado zadebiutuje, ale czy zagra od początku meczu w Głogowie?

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
wisla.krakow.pl
Wisła Kraków w piątek o godz. 20.30 zagra w Głogowie z Chrobrym. Możliwy jest debiut nowego napastnika „Białej Gwiazdy” Angela Rodado, choć wiele wskazuje na to, że nie zagra on od pierwszej minuty.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

W Wiśle cieszą się, bo poprawiła się znacząco sytuacja kadrowa. Na liście kontuzjowanych piłkarzy są już tylko cztery nazwiska: Jakub Błaszczykowski, Alan Uryga, Zdenek Ondrasek i Michael Pereira.

Trzech pierwszych czeka jeszcze długa rehabilitacja po poważnych kontuzjach. O ostatnim trener Jerzy Brzęczek mówi: - Michael Pereira trenuje indywidualnie już bardzo mocno, więc mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia będzie mógł brać udział w treningach z całą drużyną.

Co ważne, w pełni zdrowi są już Joseph Colley i Vullnet Basha. - Są w kadrze meczowej, jadą z nami do Głogowa - stawia sprawę jasno trener Wisły.

Na mecz nie wybiera się natomiast już Adi Mehremić, który lada moment zmieni barwy i przeniesie się do tureckiego Istanbulsporu.

- Jeśli chodzi o Mehremicia nie jest brany od uwagę na mecz z Chrobrym. Sprawa jego transferu nie jest jeszcze dopięta na sto procent, ale myślę, że w ciągu dzisiejszego dnia, najpóźniej jutro wszystko powinno zostać sfinalizowane – powiedział w piątek Brzęczek.

Następcą Mehremicia w Wiśle zostanie najprawdopodobniej Boris Moltenis, który trenuje już z drużyną, a o którym Brzęczek mówi: - W kwestiach kontraktowych Borisa Moltenisa nie mamy żadnych problemów. Większość szczegółów jest już uzgodnionych. Kwestie sportowe i kwestie ewentualnej decyzji zostawiamy sobie do końca tego tygodnia.

Poproszony o bardziej obszerną charakterystykę francuskiego obrońcy, trener Wisły dodaje: - Jest to zawodnik, który zaczynając swoją karierę w Souchaux był kapitanem praktycznie w każdej drużynie w grupach młodzieżowych. Zaczął bardzo szybko grać w pierwszym zespole, ale niestety zerwane więzadła krzyżowe spowodowały przerwę w jego karierze. Później wrócił, ale trener przestał na niego stawiać. Patrząc na niego w treningach, a wcześniej analizując go na podstawie materiałów wideo, widzę, że jest to zawodnik, który jest bardzo agresywny w pojedynkach. Jest w moim odczuciu bardzo dobry jeśli chodzi o grę w powietrzu. Biorąc pod uwagę, że bardzo krótko trenował z drużyną, widać, że tego mu trochę brakuje, ale jednostki treningowe, które z nami już przeszedł w tym tygodniu, pokazują, że jest to piłkarz o dużym potencjale. Przy odpowiedniej pracy szybko powinien dojść do swojej dobrej dyspozycji. Patrząc na jego początek kariery, myślę, że jest to ciekawy zawodnik na środek obrony.

Chrobry Głogów - rywal nieobliczalny

Wisła do Głogowa jedzie po bardzo pewnym zwycięstwie 3:0 ze Skrą Częstochowa. Jerzy Brzęczek podchodzi jednak do tego spokojnie. Mówi: - Mecz ze Skrą dobrze nam się ułożył. W odpowiednim momencie zdobywaliśmy bramki, które ustawiły to spotkanie. Nie chciałbym mówić, że to był już jakiś mecz, z którego w stu procentach jesteśmy zadowoleni i tak już będzie wyglądać zawsze. Piłka nożna uczy pokory i każde kolejne spotkanie to jest już zupełnie inna historia. Cieszę nas te trzy punkty, które przyszły po porażce w Tychach. A przypomnę, że Skra to drużyną, która wcześniej pokonała Zagłębie Sosnowiec i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Teraz przed nami mecz z Chrobrym, drużyną, która jest bardzo nieobliczalna. To zespół, który bardzo dobrze funkcjonuje w grze ofensywnej. Widać dużo pomysłu, polotu. Są tam zawodnicy dobrze wyszkoleni technicznie, którzy dużo kreują i przede wszystkim mają bardzo szybkich skrzydłowych. To jest siła Chrobrego, który potrafi wykreować dużo sytuacji i zdobywa dużo bramek. Ale też dużo bramek traci. To są dwie kwestie, które przeanalizowaliśmy. Znów potrzebna będzie z naszej strony pełna mobilizacja i konsekwencja w starciu z przeciwnikiem, który - tak jak wcześniej powiedziałem - w grze ofensywnej, kreowaniu sytuacji prezentuje się bardzo dobrze.

Rodado trzeba wprowadzać z głową

Kibice ostrzą sobie apetyty na debiut nowego napastnika Wisły Angela Rodado. Po kilku dniach treningów Jerzy Brzęczek ma już swoje obserwacje. O swoim nowym zawodniku powiedział: - Cieszymy się, że Angel jest z nami, ale on na dzisiaj nie zagrał żadnego spotkania, a my jesteśmy na pierwszym miejscu. Musi przede wszystkim bardzo dobrze funkcjonować drużyna. Rodado ma duże umiejętności, ale on i zawodnicy będą potrzebowali trochę czasu, żeby wszystko na boisku dobrze funkcjonowało. Jest to bardzo pozytywny, otwarty człowiek. Z takim radosnym nastawieniem. Patrząc na wspólne funkcjonowanie w drużynie, nie tylko obcokrajowców, patrząc na szybkie kontakty, to jest to zawodnik, który nie tylko umiejętnościami, ale i charakterem pasuje do tej drużyny, co mnie bardzo cieszy. Nie uzależniamy jednak wszystkiego od Rodado. Drużyna musi dobrze funkcjonować, żeby zawodnicy, którzy mają predyspozycje do strzelania bramek, mogli te umiejętności wykorzystywać. Jeśli drużyna nie będzie dobrze funkcjonować, wtedy automatycznie zawodnicy odpowiedzialni za strzelanie bramek, nie będą w stanie tego robić. To jest nasza podstawowa filozofia, jeśli chodzi o prowadzenie drużyny. Rodado, jeśli w pełni się wkomponuje, będzie pełne zrozumienie, to będzie nam w stanie pomóc.

Zapytany wprost czy przewiduje wystawienie Rodado w wyjściowym składzie, Brzęczek dodaje:

- Oczywiście bierzemy to pod uwagę, niewykluczone, że on zagra w Głogowie od pierwszej minuty. Mamy jednak również tę świadomość, że Rodado nie zagrał w okresie przygotowawczym żadnego meczu w większym wymiarze czasowym niż 45 minut. To jest coś, na co musimy zwracać uwagę tym bardziej, że w nadchodzącym okresie mamy mecze co trzy dni. Trzeba to zatem wszystko robić z głową, żeby jego wejście do drużyny było odpowiednie. Trzeba dać mu komfort i czas, żeby do tej drużyny wprowadził się dobrze, żeby się zaaklimatyzował, żebyśmy wykorzystali jego umiejętności do funkcjonowania całego zespołu.

Jeden z dziennikarzy zapytał Jerzego Brzęczka czy przewiduje zmianę taktyki, żeby znaleźć miejsce dla trójki Luis Fernandez, Angel Rodado i Michał Żyro w jedenastce. Trener odpowiedział: - Mam nadzieję przede wszystkim, że oni wszyscy będą grać. Jeśli natomiast chodzi o zmiany w ustawieniu taktycznym, to nie przewiduję tego typu rzeczy. Tym bardziej, że w tym systemie drużyna dobrze funkcjonuje. Nie widzę powodu, żeby teraz coś zmieniać tylko dlatego, żebyśmy mogli wstawić tych wszystkich zawodników.

Przyjemny ból głowy trenera Wisły

O większym polu manewru w związku z tym, że zawodnicy wracają do zdrowia, trener Wisły mówi z kolei: - Na dzisiaj, jeśli mam ból głowy, to pozytywny. Przede wszystkim ze względu na rywalizację, która jest coraz większa, coraz ostrzejsza w treningu. Patrzę z perspektywy jakości, poziomu tych treningów. Wracają zawodnicy, którzy byli kontuzjowani. Zawodnicy, którzy mają większe doświadczenie i bardzo duże umiejętności. Dlatego też z wielkim zadowoleniem, radością obserwuję treningi przed meczami. Szczególnie w tym tygodniu, gdy patrzyłem na zaangażowanie, jakość treningów i walkę o miejsce. Nawet rozmawialiśmy z zawodnikami, że teraz, gdy prawie wszyscy są już zdrowi, to pierwszy ból głowy mamy przy ustalaniu dwudziestoosobowej kadry meczowej. Następny ból głowy - bardzo pozytywny - to wybór jedenastki wyjściowej. To mnie cieszy, że poziom całej naszej grupy, przy zachowaniu wzajemnego szacunku, idzie do góry.

Nie mogło zabraknąć na konferencji prasowej również tematów transferowych. Jerzy Brzęczek zapytany czy to prawda, że kręgu zainteresowań Wisły jest hiszpański piłkarz Kuki Zalazar, odparł krótko: - To nazwisko jak na razie nie jest na naszej liście. Muszę sprawdzić tego zawodnika…

Do końca okna transferowego możliwe są jednak jeszcze ruchy. Również odejścia. Brzęczek zdradza: - Jeśli chodzi o ewentualne wypożyczenia, odejścia z klubu to oczywiście - tak jak już wcześniej mówiłem wiele razy - na temat Hugiego i Sobola, są to zawodnicy, którzy dostali informację, również ich agenci, że nie wiążemy na dzisiaj z nimi sportowej przyszłości pomimo ważnych kontraktów. Mam nadzieję, że ich agenci będą w stanie przygotować propozycje, żeby ci zawodnicy od nas odeszli. Jeśli zostaną, to mają ważne kontrakty i będziemy je respektować. Co do odejść, była jeszcze kwestia Konrada Gruszkowskiego, ale na dzisiaj oferta, którą złożył nam jego agent, nie jest dla nas satysfakcjonująca i Konrad zostaje w Wiśle.

Jeszcze trochę trudnych decyzji

Trener Wisły został też zapytany o relacje z nowym prezesem Władysławem Nowakiem. Jerzy Brzęczek zaczął od żartów: - To jest bardzo niebezpieczne, bo niedawno czytałem, że moja rodzina korzysta na firmie cateringowej. Muszę zatem na to uważać. A tak poważnie, to z prezesem Nowakiem nie znaliśmy się wcześniej. Poznaliśmy się, gdy zaczął wykładać duże pieniądze na Wisłę Kraków. Jeszcze nie byłem wtedy jej trenerem, ale spotykaliśmy się na meczach. Pod względem biznesowym nic nas nie łączyło, nie łączy i myślę, że nie będzie łączyć. Z wyjątkiem oczywiście Wisły Kraków. Tak długo jak mnie pan prezes nie zwolni. Na dzisiaj staramy się z jednej strony w bardzo trudnym, gorącym okresie tak współpracować, żebyśmy podejmowali jak najlepsze decyzje dla Wisły. Ja ze swojej strony robię wszystko, żeby decyzje personalne, związane z kwestią zawodników, z kwestią sportu prowadzić tak, żeby jak tylko się da, eliminować błędy. Patrząc oczywiście z jednej strony na kwestie sportowe, z drugiej na ekonomiczne. To jest ważne po tym jak spadliśmy z ekstraklasy, żeby wiedzieć, czego możemy szukać. Myślę, że pan prezes to docenia jak pracujemy, ile mamy jeszcze trudnych decyzji do podjęcia i to co nas czeka, jeśli chodzi o ruchy transferowe przed zamknięciem okna.

Dodajmy, że przed Wisłą bardzo intensywny czas. W osiem dni rozegra trzy mecze. - Ten tydzień będzie dla nasz rzeczywiście intensywny - mówi Brzęczek. - Gramy w piątek w Głogowie. W sobotę mamy trening po południu. W niedzielę trening po południu. W poniedziałek trening i wyjazd do Warszawy. We wtorek mecz pucharowy z rezerwami Legii. W środę, czwartek trening i w piątek mecz z Puszczą. Przed nami trzy bardzo ważne spotkania. Po tych trzech meczach drużyna dostanie dwa dni wolnego, a później zaczniemy przygotowania do meczu ze Stalą. Na ten moment najważniejsze jest jednak piątkowe spotkanie z Chrobrym i na tym koncentrujemy się w stu procentach. Chcemy z Głogowa, z trudnego terenu, ze starcia z bardzo niewygodnym przeciwnikiem przywieźć punkty.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska