Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Artur Skowronek: Najpierw wyniki, później kontrakty...

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Anna Kaczmarz
- Jestem optymistą, bo drużyna bardzo dobrze zniosła obciążenia, które zaplanowaliśmy. Dzisiaj intensywność treningów jest już bardzo dobra. Jest duża szansa, że podtrzymamy to w meczach, a to jest dla nas najważniejsza, kluczowa sprawa. Jeśli będziemy dobrze wyglądać, to będziemy mogli w łatwiejszy sposób realizować swoje założenia taktyczne - mówi trener Wisły Kraków Artur Skowronek na zakończenie zgrupowania „Białej Gwiazdy” w Arłamowie.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- W piątek skończył pan 38 lat. Jak wyglądały urodziny na zgrupowaniu w Arłamowie?
- Najlepszym prezentem były dwa dobre treningi z drużyną. Nie obyło się jednak oczywiście bez życzeń od całej ekipy.

- Czego życzył sobie trener Artur Skowronek w tak wyjątkowym dniu?
- Przede wszystkim zdrowia. W dzisiejszych czasach to jest kluczowa sprawa. Chciałbym, żeby zdrowie nie opuszczało mojej rodziny, naszych piłkarzy, nas wszystkich dookoła. Przed nami bardzo duże wyzwanie. W krótkim czasie będziemy musieli wykonać poważne zadanie, jakie przed nami stoi. Ja mam w sobie dużo pokory i wiem, że jeśli będzie zdrowie, moc, to łatwiej jest realizować marzenia.

- Dość nagle okazało się, że wyjedziecie na kilkudniowe zgrupowanie do Arłamowa. To pewnie była dla pana bardzo dobra wiadomość, że będziecie mogli przygotowywać się akurat w miejscu, gdzie jest jeden z najlepszych w Polsce tego typu ośrodków.
- To prawda. Wykorzystam okazję i jeszcze raz gorąco podziękuję sponsorowi, władzom klubu, którzy zapewnili nam naprawdę optymalne warunki do przygotowań. Widać, że nowy sponsor szybko nawiązał taką dobrą komunikację z zarządem. Nie brakowało nam w Arłamowie praktycznie niczego. Bardzo się cieszyliśmy z tego, że mogliśmy pracować w takich warunkach.

- Rozmawialiśmy kilka tygodni temu, gdy było trochę niepewności, jak zespół, zawodnicy będą prezentować się po długiej przerwie, gdy nie trenowaliście razem. Po tym okresie dzisiaj jest pan już większym optymistą, jeśli chodzi o dyspozycję drużyny przed pierwszym meczem z Piastem Gliwice?
- Jestem optymistą, bo drużyna bardzo dobrze zniosła obciążenia, które zaplanowaliśmy. Dzisiaj intensywność treningów jest już bardzo dobra. Jest duża szansa, że podtrzymamy to w meczach, a to jest dla nas najważniejsza, kluczowa sprawa. Jeśli będziemy dobrze wyglądać, to będziemy mogli w łatwiejszy sposób realizować swoje założenia taktyczne.

Na kim Wisła Kraków może w lecie zarobić najwięcej? W GALERII przedstawiamy aktualną wycenę piłkarzy według portalu transfermarkt.pl

Wisła Kraków. Przecena w dobie koronawirusa. Sprawdź, którzy...

- Po zgrupowaniu w Arłamowie drużyna jest już w optymalnej dyspozycji fizycznej i piłkarskiej, czy potrzebujecie jeszcze do tego trochę treningów, a może już samych meczów ligowych?
- Nie jesteśmy jeszcze w optymalnej dyspozycji, bo zawodnicy jeszcze odczuwają duże obciążenie treningowe, jakie musieli znosić w ostatnim czasie. To wszystko jest jednak przez nas dokładnie zaplanowane. Ostatni tydzień będzie czasem, kiedy będziemy starali się doprowadzić zawodników do optymalnej dyspozycji psychofizycznej. To jest normalne, bo na razie są treningi, gry wewnętrzne, a za chwilę dojdzie przeciwnik. Na to musimy być gotowi, żeby punktować.

- Pierwszy raz w karierze nie może pan ze swoim zespołem rozgrywać sparingów w okresie przygotowawczym. Gry wewnętrzne chyba tak w stu procentach tego zastąpić nie mogą.
- Na pewno jest o to trudniej. Jeśli chodzi o motorykę, to jesteśmy w stanie poprzez takie gry wewnętrzne wejść na odpowiedni poziom. Jeśli natomiast chodzi o aspekty piłkarskie, to znamy się wewnątrz drużyny, znamy swój sposób gry. Chcemy wypracowywać nawyki taktyczne, więc trudno jest o zaskoczenie, o dopasowanie się do przeciwnika, który np. prezentuje inny styl. To ostatnie jest najtrudniej zastąpić, ale mocno wierzę, że i z tym sobie poradzimy już w czasie meczów ligowych.

- A nastawienie mentalne? Mecze ligowe będą swoją otoczką mocno odbiegać od tego, z czym piłkarze mieli do czynienia przed zatrzymaniem rozgrywek, a punkty do podniesienia z boiska będą jednak dokładnie takie same.
- Staramy się nie zaniedbać tej sprawy, a może nawet od niej zaczynać. Mamy pełną świadomość, że bez odpowiedniego przygotowania mentalnego o punkty będzie o wiele trudniej. Rozmawiamy z zawodnikami na ten temat zarówno podczas samych treningów, jak i podczas licznych odpraw. Pokazujemy też piłkarzom jak to wygląda już na konkretnych przykładach. Prezentujemy im, jak wygląda obraz Bundesligi, która już wznowiła rozgrywki. U nas nie będzie inaczej.

Wisła Kraków. Aż 14 piłkarzom z podstawowej kadry "Białej Gwiazdy" kontrakty wygasają wraz z zakończeniem rozgrywek ekstraklasy, czyli 19 lipca. A co potem? Sprawdźcie w GALERII, bez jakich graczy Wisła może rozpocząć następny sezon.

Wisła Kraków. Aż 14 piłkarzom "Białej Gwiazdy" wygasają w li...

- Wyprzedził pan nieco moje kolejne pytanie. Pan też odczuwał smutek, oglądając mecze Bundesligi, które toczą się przy pustych trybunach? Miał pan wrażenie, że to jednak coś zupełnie innego niż spotkania przy kibicach?
- Tak to wygląda, ale myślę, że w obecnej sytuacji musimy przede wszystkim doceniać to, co mamy. Musimy szukać emocji i smakować je na razie małą łyżeczką. Ważne, że coś ruszyło, że w ogóle w piłce zaczyna się coś dziać. Ja generalnie jestem optymistą w życiu i staram się takim podejściem zarażać swoje otoczenie. Trzeba przystosować się do sytuacji i iść do przodu. Innego wyjścia zresztą nie mamy.

- Do ponownego startu ligi jest coraz mniej czasu. Chciałbym zatem zapytać o sytuację kadrową. Niedawno w rozmowie oficjalną stroną internetową Wisły powiedział pan, że normalne treningi zaczynają już Krzysztof Drzazga, Paweł Brożek, a że lekkie problemy ze stawem skokowym ma Vullnet Basha. Ja do tego grona chciałbym dodać Davida Niepsuja, który przechodził rehabilitację po poważnej kontuzji, odniesionej w derbach Krakowa. Jak na chwilę obecną wygląda sytuacja tej czwórki?
- Cała czwórka trenuje. To nie jest tak, że przechodzą jedynie zabiegi fizjoterapeutyczne. Ćwiczą jednak z różnym stopniem intensywności. Basha jest po mocnych treningach interwałowych. Jest przewidziany już do wejścia w normalne zajęcia. Paweł i Krzysiek trenują natomiast już normalnie z zespołem, biorą udział w grach wewnętrznych. Z tego grona jedynie David jeszcze potrzebuje trochę czasu. Mocno wierzę, że on od wtorku, może środy powinien ruszyć już tak naprawdę mocno.

- Z pana słów wynika, że na mecz z Piastem Gliwice nie będzie pan mógł liczyć jedynie na Niepsuja, a kartki wykluczą jeszcze Lukasa Klemenza. Zgadza się?
- Nie namówi mnie pan na takie zwierzenia… Chcemy trzech punktów w Gliwicach, dlatego niech trener Waldemar Fornalik ma z naszej strony trochę niewiadomych.

- Jak będzie wyglądał ostatni tydzień przygotowań do meczu z Piastem?
- To będzie już typowe przygotowanie pod konkretny mecz. Będą zatem elementy taktyczne, ale nie zabraknie również przygotowania fizycznego pod to spotkanie. Po to pracowaliśmy mocno przez ostatnie cztery tygodnie, a biorąc pod uwagę fakt, że bez meczów pracujemy już praktycznie dziesięć tygodni, to jesteśmy praktycznie gotowi. Dlatego w tym ostatnim okresie czekają zawodników krótkie treningi, ale będą one dość intensywne. Na 30 maja będziemy już na pewno gotowi.

Wisła Kraków wiosna/lato 2020

Wisła Kraków. 30 piłkarzy "Białej Gwiazdy" na RESTART ekstra...

- Wyjściowy skład może mocno się zmienić? Pytam o to, bo od meczu z Lechem Poznań minęło jednak mnóstwo czasu. Trudno oczywiście mówić, żeby wszyscy zawodnicy startowali z czystą kartką, ale te kilka tygodni mogło spowodować, że przybyło trochę wniosków.
- Rzeczywiście trochę czasu minęło, ale jedna rzecz się nie zmieniła - cały czas staramy się podejmować trafne i uczciwe decyzje dla zespołu. Nie może być tak, że zawodnicy dostali całkowicie nowe, czyste kartki, bo jednak nie zapominamy, jak wystartowaliśmy w tym roku. Zespół był w bardzo dobrej formie. Zawodnicy, którzy wychodzili na boisko, spłacali zaufanie, które od nas otrzymali, ale oczywiście zawsze jest tak, że każdy codziennie walczy o swoje. Być może zatem zmiany w pierwszej jedenastce będą…

- Kiedyś już pana pytałem o kontrakty zawodników, tych którym umowy kończą się 30 czerwca i stwierdził pan, że to są rzeczy, którymi zajmują się władze klubu. Dlatego teraz o piłkarzy pytał nie będę, ale chciałbym zapytać o pana, bo pańska umowa również kończy się 30 czerwca. Toczą się w tym momencie rozmowy na temat jej przedłużenia?
- Rozmawiamy. Na razie to są jednak tylko rozmowy i trudno się temu dziwić. Trudno się spodziewać, żeby Wisła już dzisiaj dała do podpisania nowe kontrakty sztabowi szkoleniowemu, czy nawet niektórym piłkarzom, skoro nie wiemy, w jakim miejscu będziemy za trzy tygodnie. Przypomnę, że jeszcze nie wykonaliśmy zadania. Przypomnę również, jak trudny mamy terminarz przed sobą. Tylko w sezonie zasadniczym czekają nas w najbliższym czasie mecze z wiceliderem i liderem tabeli. Później przyjedzie do nas bardzo mocny Raków, który walczy o ósemkę. A na koniec czeka nas wyjazd do Arki, w której zaszło w ostatnim czasie wiele pozytywnych zmian. To będą mecze, które dadzą nam odpowiedzi na wiele pytań. Również na te dotyczące nowych kontraktów. Dlatego powtórzę jeszcze raz, rozmawiamy z władzami o nowych umowach, ale dopóki nie ma konkretów w postaci pozytywnych wyników, nic w życie wejść nie może.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska