WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Praktycznie przesądzone jest, że Wisła straci bardzo ważną postać w ofensywnej układance, czyli Yawa Yeboaha. Już tylko sprawy formalne powodują, że klub oficjalnie nie ogłosił transferu Ghańczyka do Columbus Crew. Według zajmujących się tym klubem amerykańskich dziennikarzy, Yeboah będzie kosztował około 2 mln dolarów. Dodajmy, że Wisła wypracowała również w ramach negocjacji wysoki, około 30-procentowy udział w zyskach z ewentualnego kolejnego transferu. Biorąc pod uwagę, że krakowski klub pozyskał Ghańczyka bez kwoty odstępnego, a ten w Wiśle się wypromował do lepszej ligi, to wszyscy powinni być zadowoleni.
Yeboaha wiosną w Wiśle zatem nie zobaczymy, ale ofensywa ma na tym nie stracić, bo w klubie mają pojawić się nowi zawodnicy. Jednym z priorytetów jest sprowadzenie napastnika. I z naszych informacji wynika, że ten temat jest bardzo bliski finalizacji. Nazwisko na razie jest mocno skrywane, ale jak usłyszeliśmy, ma to być „doświadczona dziewiątka”, a w dodatku piłkarz z charakterem, który będzie pełnił ważną rolę nie tylko na boisku, ale również w szatni. Niekoniecznie musi być „jedynką” w ataku „Białej Gwiazdy”, ale jego sprawdzenie ma znacząco poprawić pole manewru z przodu. Wszystko wskazuje zresztą na to, że nie będzie to jedyny transfer, bo do ofensywy Wisła planuje w najbliższym czasie ściągnąć kolejnych graczy. Ruch w drugiej linii w przerwie zimowej ma być spory, a pierwsze efekty tych starań powinny być znane już wkrótce. Tak jak wspomnieliśmy, jeszcze przed wyjazdem na zgrupowanie do Turcji.
- Najlepsze parki w Krakowie. TOP 30 atrakcji na wiosnę i lato w mieście
- Głośne śluby w Polsce. Robert i Anna Lewandowscy odnowili przysięgę małżeńską
- Iga Świątek tak się bawi i mieszka! Zobaczcie, jak wygląda jej dom w Raszynie
- Legia spada do I ligi. Licznik bije - już 14 porażek! MEMY
- Doda atakuje Majdana "Dziewczynami z Dubaju"? A kiedyś byli tak zakochani! ZDJĘCIA
