https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Wisła Kraków. Czy "Biała Gwiazda" będzie mieć wkrótce nowych właścicieli? Znamy nazwiska oferentów

Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
W poniedziałek o godz. 18 Wisła Kraków podejmie Zagłębie Sosnowiec. Przy okazji tego meczu powinno dojść do spotkania, które może być znaczące dla przyszłości całego klubu z ul. Reymonta.

Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że zainteresowany przejęciem udziałów w Wiśle jest łódzki biznesmen Paweł Gricuk. Pisaliśmy wtedy, że chętnie podzieli się on udziałami w piłkarskiej spółce z krakowskimi biznesmenami. Przez ostatnie miesiące trwały w tej sprawie spotkania, rozmowy. Na ten moment wiadomo tyle, że prócz Gricuka zainteresowani przejęciem udziałów w Wiśle są Rafał Ziętek syn Stanisława, który był już współwłaścicielem „Białej Gwiazdy” (on sam też jest teraz zaangażowany w negocjacje, choć właścicielem klubu być nie chce) oraz Wojciech Kwiecień, właściciel sieci aptek „Słoneczna”. Kwiecień w ostatnich latach wiele razy pomagał już Wiśle, pożyczając jej pieniądze, czy wykładając część pieniędzy na Petara Brleka.

Cała trójka wstępnie wyraziła chęć przejęcia Wisły, ale na dzisiaj sprawy przesądzać absolutnie nie można. Tym bardziej, że w ostatnim czasie kilka razy potencjalni nabywcy udziałów w piłkarskiej spółce mieli się spotkać, ale ostatecznie do tego nie dochodziło.

Takie spotkanie miało mieć miejsce choćby w poprzedni poniedziałek. Wtedy jednak odwołał jej Gricuk, który ze względu na inne sprawy zawodowe nie mógł przyjechać do Krakowa. Spotkanie przesunięto na miniony piątek, ale już w środę Gricuk ponownie poinformował partnerów, że nie dotrze pod Wawel, bo przebywa za granicą. Ma być natomiast w poniedziałek na meczu z Zagłębiem i właśnie przy okazji tej potyczki ma dojść do spotkania z Ziętkiem i Kwietniem.

Czy osiągną oni porozumienie w sprawie podziału udziałów w Wiśle, trudno spekulować, choć osoba, która dobrze zna kulisy tych negocjacji powiedziała nam: – Na razie do finalizacji tego wszystkiego jest dalej niż bliżej. Co prawda ze strony Towarzystwa Sportowego jest wola, żeby oddać piłkarską spółkę, ale jeśli nie będzie konkretnych deklaracji, ile nowi udziałowcy będą skłonni wyłożyć na Wisłę, to do transakcji nie dojdzie. A póki co, takich konkretów wciąż w tych rozmowach nie ma.

Wiśle zastrzyk gotówki, czy zmiana właściciela na takiego, który byłby w stanie wyprowadzić piłkarską spółkę na finansową prostą, bardzo by się się przydały. Na razie sytuacja nie jest dobra. Klub ma zaległości w wypłatach zarówno w stosunku do piłkarzy, jak i pracowników. M.in. z tego powodu wciąż nie ma ostatecznej decyzji w sprawie Emmanuela Kumaha. 18-letni Ghańczyk pokazał się z dobrej strony podczas testów w Wiśle i trener Maciej Stolarczyk widziałby go w swoim zespole na stałe. Problem polega na tym, że za Kumaha trzeba zapłacić ekwiwalent, który wynosi 150 tysięcy euro. A takich pieniędzy póki co, w Wiśle nie ma. Dyrektor sportowy Arkadiusz Głowacki szuka rozwiązania, czyli inaczej mówiąc, próbuje znaleźć kogoś kto takie pieniądze byłby skłonny wyłożyć w zamian choćby za procent od transferu, ale nie wiadomo, czy ostatecznie Kumaha do Wisły uda się sprowadzić.

WISŁA KRAKÓW, kadra na sezon 2018/2019. W jakim składzie Wis...

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbysiek
Krzysiek
?
Za którym z oferentów stoi misiek?
K
Ktm
Ku wa. jakby dobrych 18 letnich naszych graczy nie było. po hu im murzyn
K
Kolo
Trzeba zapłacić kasę przed meczem i kasy nie ma i co teraz mydlenie oczów raty ,mówienie o sponsorach to kit nikt nie przyjdzie do klubu gdzie sa długi .
O
Obserwator
Będzie info na zdjęciu. Pewna pani przekaże. Trzeba uzbroić się w cierpliwość:)
B
Baca
A co na to Misiek?
C
Czarni Staniatki
Jej motto zyciowe:
TAK TO POLICZYMY, ZE TO ja z miskiem SIE DOROBIMY!!!!!!
u
unkas 2004
a pani ksiegowa juz zaciera rece i czeka jaki bedzie zapis w umowie-to znaczy ile skapnie % za zgode partnera na przejecie Spolki Wisla Krakow przez 3 biznesmanow
Z
Zamiast Sztuk Walki
Niestety, smutno się to skończy. Tak to jest jak bandyta z ulicy Gdańskiej sterroryzowal tak zasłużony i wielki klub.
K
Król Krak
Ziętek to ten co się dał porwać, a potem tata ratował mu d*** i wywiózł go do USA, żeby nie było puchy.....???
K
KBRRBK
Co na to pani księgowa i jej partner? :)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska