18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Dudka powędruje na prawą obronę

Bartosz Karcz
Dariusz Dudka
Dariusz Dudka fot. Andrzej Banaś
W derbach Krakowa dwunastą żółtą kartkę w sezonie otrzymał Łukasz Burliga. Obrońca Wisły będzie pauzował teraz w dwóch meczach. Trener Franciszek Smuda taki rozwój wypadków przewidywał już na konferencji prasowej, która poprzedzała mecz z Cracovią. I już wtedy spekulował, że w sytuacji absencji Burligi postawi na Dudkę.

Patryk Fryc, który mógłby zagrać na prawej flance wiślackiej defensywy, ma bowiem drobne problemy zdrowotne, a poza tym jest piłkarzem po prostu gorszym od Dudki.

W niedzielę po spotkaniu z "Pasami" Smuda nie pozostawił już żadnych wątpliwości. Zapytany, czy w najbliższych meczach z Lechią Gdańsk i Ruchem Chorzów "Burego" na prawej obronie zastąpi Dariusz Dudka, odpowiedział krótko: - Na pewno!

Również dla Dudki nie jest to zaskoczenie. Wiadomo, że jest piłkarzem uniwersalnym, który z powodzeniem może grać na wszystkich pozycjach w obronie, a także jako defensywny pomocnik.

- Przychodząc do Wisły, liczyłem się z tym, że będę grał na różnych pozycjach, więc nie ma problemu, mogę wystąpić i na prawej obronie, jeśli jest taka potrzeba - mówi "Dudi", pytany o słowa Smudy. - Cieszę się, że trener tak stawia sprawę, bo to, czego potrzeba mi teraz najbardziej, to gry. Od strony fizycznej czuję się dobrze. Potrzeba mi natomiast ogrania, czucia piłki. Te problemy można rozwiązać tylko w jeden sposób - poprzez mecze.

Dudka nie kryje, że przed występem w Gdańsku przeciwko Lechii, dwadzieścia kilka minut, jakie rozegrał w derbach, było mu potrzebne.

- Nie grałem dosyć dawno, więc trochę tych emocji było przed wejściem na boisko. Zwłaszcza, że ten mój ponowny debiut w Wiśle przypadł na derby. To było dobre przetarcie, a myślę, że teraz będę dostawał tych minut coraz więcej - tłumaczy piłkarz.

Za Dudkę kciuki będzie trzymał również Łukasz Burliga. "Bury" nie ma do siebie pretensji o kartkę, jaką zobaczył w derbach. - Musiałem faulować - mówi. - Gdybym tego nie zrobił, Saidi Ntibazonkiza miałby szansę wyjść na dobrą pozycję. Pretensję mam do siebie natomiast o kartkę, którą dostałem w Gliwicach w meczu z Piastem. To było zupełnie niepotrzebne. Kartka była konsekwencją jedynie mojego głupiego zagrania.

Łukasz Burliga zapytany o to, czy nie boi się, że Dudka w dwóch najbliższych meczach może zagrać na tyle dobrze, że na stałe zajmie miejsce na prawej obronie, odpowiada: - Mam nadzieję, że Darek zagra jak najlepiej. Wierzę, że pomoże nam wygrać zarówno z Lechią, jak i z Ruchem. A kto będzie grał później, zadecyduje trener, choć oczywiście wierzę, że wrócę do składu po tej przymusowej pauzie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska