https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Joan Carrillo liczy, że Korona Kielce niczym nie zaskoczy jego piłkarzy

Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Piłkarze Wisły Kraków przygotowują się do drugiego kolejnego meczu wyjazdowego. Tym razem „Biała Gwiazda” wybiera się do Kielc, gdzie w niedzielę o godz. 15.30 zagra z Koroną. To drużyna, która ma tyle samo punktów, co Wisła (48), ale jest o jedno miejsce wyżej w tabeli. Podopieczni Joana Carrillo mają więc szansę przeskoczyć rywala w tabeli. Hiszpan nie przywiązuje jednak aż tak dużego znaczenia do tej sytuacji. – Chcemy koncentrować się na kolejnych spotkaniach, tak było też przed Jagiellonią – mówi Carrillo. – Nie chcemy w tym momencie analizować tabeli, ale chcemy w każdym meczu grać o pełną stawkę. Później zobaczymy, jak to się przełoży na miejsce. W przypadku naszego najbliższego przeciwnika rzeczywiście tak to wygląda, że mamy tyle samo punktów. To tylko pokazuje, jak w grupie mistrzowskiej jest ciasno.

Już teraz wiadomo, że nie wszyscy będą do dyspozycji hiszpańskiego szkoleniowca w Kielcach. Z powodu kontuzji nie zagrają: Michał Buchalik, Maciej Sadlok i Arkadiusz Głowacki, a kartki wykluczają z występu w meczu z Koroną Nikolę Mitrovicia. – Jesteśmy w połowie rozgrywek w rundzie finałowej. Rozmawialiśmy z drużyną, że przed nami jeszcze cztery mecze. Jesteśmy dobrze przygotowani na najbliższe 90 minut w Kielcach – dodaje Joan Carrillo.

Wisła ostatnio wygrała na wyjeździe z Jagiellonią, ale kluczem do tego zwycięstwa była przede wszystkim gra obronna. Gorzej krakowianom wychodziło konstruowanie ataków. Joan Carrillo podkreśla, że drużyna pracuje nad tym elementem. – Musimy wkładać maksymalny wysiłek w każdy mecz. Musimy się poprawiać w wielu aspektach, również w grze ofensywnej –tłumaczy szkoleniowiec.

Brak Nikoli Mitrovicia powoduje, że Joan Carrillo musi szukać rozwiązań w drugiej linii. Zastępcę dla Serba będzie wybierał z dwójki Chorwatów. – To są dwie opcje, które posiadamy. Został nam jeszcze jeden trening i zobaczymy, co będzie najlepsze dla drużyny. Przed meczem podejmę decyzję, kto zagra – Petar Brlek czy Tibor Halilović – wyjaśnia trener Wisły.
O samym Mitroviciu trener Wisły dodaje natomiast: – To dla nas strata, tak jak stratą było gdy nie mogli grać Pol Llonch czy Kuba Bartkowski. Nikola ciężko pracuje na treningach, stara się dawać jak najwięcej zespołowi, ale ja już wiele razy podkreślałem, że nie brałem ślubu z żadnym zawodnikiem i liczy się dla mnie tylko dobro zespołu.

W pomocy gra również Kamil Wojtkowski, którego jednak w ostatnim czasie nie omijały kontuzje. Skąd tyle problemów zdrowotnych młodego zawodnika? – To tak trochę pechowo w jego przypadku wygląda – przyznaje Joan Carrillo. – Na dwanaście spotkań, Kamil zagrał w trzech. Raz z gry wyłączyły go kartki, w pozostałych przypadkach były to urazy. Teraz trochę chorował, ale jest już w pełni gotowy do gry. Zaczął z nami trenować normalnie.

Wisłę na pewno nie będzie czekała w Kielcach łatwa przeprawa. Piłkarze Korony zawsze wyjątkowo mobilizują się na spotkania z „Białą Gwiazdą”. Już kilka razy to ich zaangażowanie było czynnikiem decydującym, który w meczach z drużyną z ul. Reymonta przesądzał o wygranej.
– To prawda, czasem takie aspekty, jak koncentracja, zaangażowanie decydują o wynikach meczów – zgadza się Joan Carrillo. – Korona to przeciwnik bardzo mocny fizyczne, Jest niebezpieczny w powietrzu, kielczanie dobrze radzą sobie przy dośrodkowaniach. Mają dobre stałe fragmenty gry. Defensywa jest zwarta. Zasługują na miejsce w pierwszej ósemce. Cały tydzień pracujemy jednak, żeby być gotowym na grę tego przeciwnika i mamy nadzieję, że niczym nas nie zaskoczy.

Carrillo zapytany, kogo wyróżniłby w zespole Korony i czy grają tam piłkarze, których chętnie widziałby w swoim zespole, dodaje: – Ja jestem całkowicie zadowolony ze swoich zawodników. Jeśli natomiast chodzi o Koronę, to jest tam kilku ciekawych zawodników, szczególnie w ofensywie. Mogą grać na jednego lub dwóch napastników. Dobrze prezentują się np. Kaczarawa i Cvijanović.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Autor Bartosz Karcz

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wqrwiony
panie Carrilo,prosze:mow mniej bo zaczynasz glupio mowic.Cos mi sie wydaje,ze masz jako taki opracowany jeden schemat i tym w pamietnym meczu zaskoczyles Legie.a pozniej juz tylko ZERO,ZERO,ZERO.Ani pomyslu ani umiejetnosci prowadzenia zespolu w meczu.I tylko "moja kochanka -mitrovicowa jest najlepsza," czy On gra i pauzuje za kartki -ciagle ta sama spiewka.Nie wiem co sie dzieje-ale zaczyna sie dziac zle.Olales Wislackie LEGENDY,nie raczyles nawet zamienic kilka slow z nimi prywatnie,udajesz ze nie wiesz czy Ivan jest potrzebny ....Junco bredzi w wywiadach podobnie.co jest Hiszpany-chcecie calkiem wisle wykonczyc?Dlaczego Carlos nagle zapomnial jak przyjac pilke czy jak minac jakiegos obronce(co nawet dla przecietnego napastnika w naszej lidze nie jest jakims nadzwyczajnym wyczynem).CO WY ODP...LACIE z tym klubem?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska