Wisła Kraków. Koszykarki "Białej Gwiazdy" przegrywają bez swojej liderki

Dużym problemem dla Wisły jest to, że od tygodnia wyłączona z gry jest liderka krakowskiego zespołu Krystal Vaughn. Amerykanka ma problem z przyczepem mięśnia w okolicy stawu kolanowego i nie jest jasne, jak długo potrwa jej przerwa w grze. Dla trenera Stefana Svitka oznacza to wypadnięcie ze składu głównej dostarczycielki punktów.

O ile w poprzednim spotkaniu ligowym, rozgrywanym we własnej hali, Wisła była w stanie poradzić sobie bez Amerykanki, o tyle w wyjazdowym starciu z ligowym średniakiem Politechniką brak Vaughn był już bardziej widoczny.

Najważniejszym problemem Wisły w tym spotkaniu było to, co jest już tradycyjnie bolączką krakowianek w tym sezonie: gra w strefie podkoszowej. Gdański zespół potentatem ligowym nie jest, ale i tak ma zawodniczki potężniejsze fizycznie w tej strefie, niż Wisła. Krakowianki znów ustępowały rywalom w walce na tablicach. 19-letnia Łucja Grzenkowicz nie była w stanie sobie poradzić z bardziej doświadczonymi wysokimi zawodniczkami gospodyń.

W tej sytuacji Wiśle nie pomogła nawet niezła skuteczność w rzutach z dystansu. Rywalki też potrafiły bowiem zagrozić przyjezdnym rzutami z obwodu. Kluczowa dla losów meczu okazała się czwarta kwarta, którą krakowianki przegrały aż 6:16. W efekcie, mimo, że na początku tej decydującej partii prowadziły różnicą 5 oczek, ostatecznie musiały pogodzić się z piątą ligową porażką. Tym boleśniejszą, że Politechnika Gdańsk to bezpośredni rywal Wisły w walce o miejsce w górnej ósemce na koniec sezonu zasadniczego.

Politechnika Gdańska - Wisła Kraków 70:63 (23:21, 13:20, 18:16, 16:6)
Politechnika: Smith 16 (2x3), Hudson 14 (2x3), Bujniak 13 (3x3), Nayo 10, Niedźwiedzka 7 (1x3) - Koc 9, Strzelczyk 1, Duszkiewicz 0, Haryńska 0, Ostrowska 0.
Wisła: Meskonyte 17 (1x3), Wells 17 (3x3), Lass 15, Ziętara 5 (1x3), Trzeciak 3 (1x3) - Grzenkowicz 6, Jakubiuk 0.

Sportowy24.pl w Małopolsce