Nasza Loteria

Wisła Kraków. Kto łączy pierwszy mecz „Białej Gwiazdy” z Motorem Lublin i ten najbliższy?

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Szubartowski
Wisła Kraków w najbliższej kolejce I ligi zagra w sobotę o godz. 17.30 na wyjeździe z Motorem Lublin. Historia rywalizacji obu drużyn nie jest jakoś szczególnie bogata, ale obejmuje dokładnie 20 gier w różnych oficjalnych rozgrywkach. Przynajmniej jeśli chodzi o pierwsze drużyny.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Pierwszy oficjalny mecz pomiędzy Wisłą Kraków i Motorem Lublin rozegrano blisko 43 lata temu, dokładnie 15 listopada 1980 roku w Lublinie. Motor był wtedy beniaminkiem ekstraklasy, Wisła jedną z jej najlepszych drużyn. Zmagania śledziło z wysokości trybun lubelskiego stadionu około 15 tysięcy widzów, a Wisła w pełni wywiązała się z roli faworyta, ogrywając gospodarzy aż 5:1. Jest coś, co łączy oba mecze, tzn. ten pierwszy, historyczny oraz ten, który zostanie rozegrany w najbliższą sobotę. A raczej ktoś… To osoba Kazimierza Kmiecika, który w tym premierowym meczu Motoru z Wisłą zagrał pierwsze skrzypce, a zdobywając dwie bramki walnie przyczynił się do wygranej „Białej Gwiazdy”. Pan Kazimierz, który raptem kilka dni temu obchodził 72. urodziny jest też dzisiaj członkiem zespołu Wisły jako jeden z asystentów Radosława Sobolewskiego i w sobotę zasiądzie oczywiście na ławce rezerwowych Wisły.

W kolejnych latach Wisła albo wygrywała, albo przynajmniej remisowała z Motorem. I to bez względu na rozgrywki. Często były to wysokie wygrane - 3:0, 5:1, 4:2.

Na pierwsze, premierowe zwycięstwo nad Wisłą przyszło Motorowi poczekać do 5 czerwca 1985 roku. „Biała Gwiazda” była wtedy pogrążona w totalnym kryzysie. Pikowała wprost do drugiego w historii klubu spadku z ekstraklasy. Mecz rozegrano w upalne środowy wieczór. Na trybunach pojawiło się może 5 tysięcy najwierniejszych kibiców, którzy jeszcze wierzyli, że ich Wisełka jakimś cudem utrzyma się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ale Wisła grała wtedy fatalnie. Motor robił, co chciał na boisku. Pierwsze skrzypce grał m.in. Andrzej Łatka, który golem na 3:0 postawił wtedy kropkę nad „i” na wygranej Motoru. Wcześniej gole strzelili Adrian Szczepański i Leszek Iwanicki.

Co ciekawe, niewiele później, bo raptem w 1987 roku Motor podzielił los Wisły i również z hukiem spadł do ówczesnej II ligi. A że oba zespoły rywalizowały w tej samej grupie, to spotkały się pierwszy raz na zapleczu ekstraklasy. I zarówno w Krakowie jak i Lublinie podzieliły się punktami. Najpierw padł remis 0:0, a następnie 1:1. Wisła w sezonie 1987/88 wywalczyła wreszcie upragniony awans do ekstraklasy. Motor to samo uczynił rok później, więc w sezonie 1989/90 mieliśmy koleje potyczki krakowsko-lubelskie. Co jednak ciekawe, na kilka lat lublinianie stali się dla Wisły rywalem nie do pokonania! Najczęściej padały remisy, a jeśli ktoś gromadził komplet punktów, to Motor. Ten spadł z ekstraklasy w 1992 roku, Wisła dwa lata później, ale w pierwszym sezonie po spadku nie grała w tej samej grupie, co lublinianie, więc oficjalnych meczów nie było.

W sezonie 1995/96 obie drużyny rywalizowały już jednak w tym samym gronie i wtedy Wisła odniosła ostatnie oficjalne zwycięstwa nad Motorem. Najpierw 9 września 1995 roku pokonała go w Lublinie aż 4:1, a gole dla krakowskiej drużyny strzelili: Jacek Matyja, Jarosław Giszka, Wiktor Sydorenko i Janusz Świerad. Dla lublinian trafił Tomasz Jasina, szerszej publiczności bardziej znany jako wieloletni komentator sportowy TVP. W krakowskim rewanżu wiślacy wygrali skromniej, bo 1:0 po golu Tomasza Kulawika i było to na wiele, wiele lat ostatnie oficjalne spotkanie pierwszych drużyn obu klubów.

W poprzednim sezonie los znów jednak połączył Wisłę i Motor, bo obie drużyny trafiły na siebie w Pucharze Polski. Dokładnie w 1/8 finału. Na Arenie Lublin długo utrzymywał się bezbramkowy remis, ale gdy wszyscy czekali już na dogrywkę, Bartosz Jaroch podciął w polu karnym Filipa Wójcika, a chwilę później Rafał Król „jedenastkę” zamienił na zwycięskiego gola. Motor był wówczas II-ligowcem, więc można było mówić o niespodziance. Całość gry Wisły w tym meczu skwitował zresztą po końcowym gwizdku jej ówczesny lider Luis Fernandez, który powiedział krótko: - Po prostu wstyd, wstyd, wstyd…

Od tamtego spotkania nie minął nawet rok, ale w futbolu to bywa wieczność. Dlatego w najbliższą sobotę faworyta trzeba tym razem raczej upatrywać w Motorze, który po awansie do I ligi sezon rozpoczął zdecydowanie lepiej niż Wisła.

I na konie statystyka rywalizacji Wisły z Motorem. Oba zespoły zagrały ze sobą 20 razy. „Biała Gwiazda” wygrała siedem razy, dziewięć razy był remis, a czterokrotnie górą byli lublinianie. Bilans bramkowy wynosi 29:20. Na szczeblu ekstraklasy drużyny potykały się 12 razy, co przyniosło cztery wygrane Wisły, siedem remisów i trzy triumfy Motoru. Bramki: 19:15 na korzyść krakowian. I wreszcie na zapleczu ekstraklasy grano do tej pory cztery razy, co dwa razy skończyło się wygraną Wisły i dwa razy przyniosło remis. Motor na drugim szczeblu jeszcze nigdy z „Białą Gwiazdą” nie wygrał. Bilans bramkowy to 6:2 dla drużyny z ul. Reymonta. W Pucharze Polski Wisła trafiła na Motor tylko dwa razy. Raz ograła go w Krakowie 4:2 w 1983 roku, raz przegrała w Lublinie 0:1 w poprzednim sezonie.

Jako ciekawostkę dodajmy, że rywalizacja Wisły z Motorem to nie tylko starcia pierwszych drużyn. Rezerwy „Białej Gwiazdy” sześć razy grały bowiem w dawnej III lidze z ekipą z Lublina i mieliśmy dwie wygrane krakowian, dwa remisy i dwa triumfy Motoru. Bramki są jednak korzystne dla lublinian i wynoszą 9:14.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

od 7 lat
Wideo

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska