
PIOTR STARZYŃSKI 6
15 meczów (5 pełnych), 1 gol, 1 żółta kartka
Odkrycie sezonu w Wiśle Kraków. 17-latek z przytupem wszedł do ekstraklasy, a choć później notował - co w jego wieku jest w pełni zrozumiałe - wahania formy, to swój debiutancki sezon w ekstraklasie zakończył premierowym golem. Jeśli będzie rozwijał się harmonijnie, Wisła może w niedalekiej przyszłości zarobić na swoim skrzydłowym naprawdę duże pieniądze.

YAW YEBOAH 5
28 meczów (11 pełnych), 4 gole, 2 żółte kartki
Przez większość sezonu był podstawowym zawodnikiem. Pokazał, że potrafi wygrywać pojedynki na skrzydle, potrafi też strzelać bramki. Mimo wszystko mamy po tym sezonie w wykonaniu Yeboaha poczucie niedosytu, bo stanowczo za mało było konkretów w jego grze. A pod koniec sezonu to już kompletnie zgasł.

GIEORGIJ ŻUKOW 5
26 meczów (14 pełnych), 25 w lidze, 1 w Pucharze Polski, 0 bramek, 7 żółtych kartek
Żukow wciąż był bardzo ważną postacią drużyny i można powiedzieć, że przez większość sezonu trzymał w miarę poziom. Niedosyt jednak w przypadku Kazacha też musi być, bo zbyt często grał przeciętnie, a wiemy, że stać go na to, żeby wskoczyć półkę wyżej.

FATOS BEQIRAJ 2
11 meczów (1 pełny), 10 w lidze, 1 w Pucharze Polski, 0 bramek, 0 żółtych kartek
Jeden z symboli kiepskiej polityki transferowej Wisły. Podpisano z nim latem 2020 roku dwuletni kontrakt, ale szybko okazało się, że nie rozwiąże problemów „Białej Gwiazdy” ze strzelaniem bramek. Zupełnie nie potrafił odnaleźć się w zespole, grał bardzo słabo i wszyscy odetchnęli z ulgą gdy udało się wypożyczyć Beqiraja zimą do Izraela.