To kolejny etap przejmowania przez TS Wisła miejsc, na których klub może zarabiać, a które w ostatnich latach były wynajmowane innym, często budzącym kontrowersje podmiotom. Najgłośniej było oczywiście o siłowni na obiektach Wisły, którą wynajmował Paweł Michalski, czyli „Misiek”. Na początku roku władze TS Wisła wreszcie rozwiązały umowę, a nowym najemcą siłowni został Zbigniew Gowin, syn wicepremiera, który siłownię prowadzi przy współpracy z Bartoszem Gibałą, bratem kandydata na prezydenta Krakowa. Ma to być zresztą szerszy projekt, z którego korzystać mają m.in. członkowie sekcji TS Wisła.
Zmieniła się również restauracja, prowadzona na klubowych obiektach, choć jak wyjaśnia członek zarządu TS Wisła Łukasz Kwaśniewski, związki z poprzednim właścicielem jeszcze przez jakiś czas, przynajmniej formalnie, będą. – Restauracja faktycznie prowadzona jest już przez TS Wisła – mówi Kwaśniewski. – Niezbędne koncesje są jednak jeszcze wydane na poprzedniego właściciela. To się zmieni po wakacjach. Zmieniliśmy też profil tego miejsca, które obecnie otwarte jest tylko w dni meczowe.
Zmienić ma się również klubowy sklep. Wcześniej prowadzony był on przez Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków i to ono czerpało głównie zyski. Nie brakowało w asortymencie sklepu kontrowersyjnych pamiątek, choćby tych z rekinem, kojarzących się jednoznacznie z kibolską grupą „Wisła Sharks”. Teraz nie będzie już o tym mowy.
– Dostępne będą pamiątki jedynie z logotypami TS Wisła, ewentualnie z białą gwiazdą – zapewnia Kwaśniewski. – O żadnych kontrowersyjnych produktach nie będzie mowy.
Obecnie w Wiśle czekają na zamówiony towar. W momencie, gdy półki w nowym sklepie się wypełnią, ogłoszona zostania dokładna data nowego otwarcia. Stanie to jednak na pewno po długim majowym weekendzie.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
