Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków pewnie ogrywa Stal Rzeszów. Trzy gole już do przerwy

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Piłkarze Wisły Kraków byli bardzo źli po porażce z Puszczą w Niepołomicach. Odgrażali się, że złość wyładują na kolejnym rywalu. I nie skończyło się na słowach, bo „Biała Gwiazda” od początku zagrała w piątkowy wieczór ze Stalą Rzeszów z wielką pasją, rozmachem i już do przerwy prowadziła 3:0. W drugiej nie dała sobie już tego prowadzenia odebrać.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Pierwsze minuty należały zdecydowanie do Wisły, która ruszyła do tak zdecydowanych ataków, że Stal miała problem, żeby wyjść z piłką z własnej połowy. Pierwszy konkretny efekt przewagi „Białej Gwiazdy” mieliśmy już w 5 min, gdy Alex Mula idealnie zagrał do Luisa Fernandeza, ale ten w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Bąkowski nie trafił w bramkę. Później mieliśmy kilka rzutów rożnych z rzędu, a w 12 min po świetnym zagraniu Davida Junki tym razem sam przed bramkarzem Stali znalazł się Angel Rodado. Trafił w słupek…

W 22 min z kolei z bliska strzelał Alex Mula. Już celnie, ale wprost w bramkarza Stali. W 27 min Luis Fernandez z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Piłka pozostała jednak w polu karnym Stali, trafiła do Miki Villara, który kopnął do siatki. Sędzia odgwizdał jednak spalonego Borisa Moltenisa i dalej mieliśmy 0:0.

W końcu jednak napór Wisły przyniósł bramkowy skutek. W 31 min w polu karnym Luisa Fernandeza sfaulował Łukasz Góra, a po chwili Hiszpan sam wymierzył sprawiedliwość i krakowianie objęli zasłużone prowadzenie, na które mocno zapracowali.

Po dwóch minutach gospodarze prowadzili już zresztą 2:0, bo z prawej strony dośrodkował Miki Villar, a David Junca potężnie uderzył z woleja. Idealnie między nogami Krzysztofa Bąkowskiego.

A później mieliśmy kilka spalonych akcji Wisły, gdy brakowało metra, pół, żeby wyjść w tempo. Kilka prób ataków Stali, z których kompletnie nic nie wynikało i szybki atak w doliczonym czasie gry pierwszej połowy „Białej Gwiazdy”, w którego końcowej fazie Luis Fernandez mięciutko górą podał do Angela Rodado, a ten uderzył bez przyjęcia i Wisła schodziła na przerwę prowadząc już 3:0. Biorąc pod uwagę jak ta pierwsza połowa wyglądała, wcale to prowadzenie podopiecznych Radosława Sobolewskiego nie było najwyższe…

Druga połowa nie była już tak energiczna w wykonaniu Wisły. Bardziej pilnowała ona swojego wysokiego prowadzenia niż szła po kolejne bramki. Do głosu zaczęli częściej dochodzić goście i raz czy drugi mieliśmy w polu karnym „Białej Gwiazdy” zamieszanie. Wisła też miała jednak swoje okazje. Dwa razy źle trafił np. w piłkę w dogodnych sytuacjach Luis Fernandez.

W 68 min w polu karnym Wisły szarżował Patryk Małecki. Zupełnie niepotrzebnie faulował go Tachi i goście mieli rzut karny, który po chwili na gola zamienił Bartłomiej Poczobut.

Stal jeszcze rzuciła się do ataków, ale od 75 min goście grali w dziesiątkę, bo z czerwona kartką w boiska wyleciał Krzysztof Danielewicz. Trochę emocji jednak jeszcze było, bo Wisła nie grała w drugiej połowie już tak dobrze. Ostatecznie jednak wygrała i przynajmniej do soboty zajmować będzie miejsce dające bezpośredni awans do ekstraklasy.

Wisła Kraków - Stal Rzeszów 3:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Fernandez 32 karny, 2:0 Junca 34, 3:0 Rodado 45+2, 3:1 Poczobut 69 karny.
Wisła: Biegański - Jaroch, Łasicki (79 Basha), Moltenis (61 Colley), Junca - Duda (61 Tachi), Igbekeme - Villar (61 Żyro), Fernandez, Mula (46 Młyński) - Rodado.
Stal: Bąkowski - Polowiec, Góra, Oleksy, Głowacki - Danielewicz - Michalik (31 Kłos), Wolski (77 Piątek), Poczobut, Prokić (77 Olejarka) - Mustafajew (60 Małecki).
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Żółte kartki: Danielewicz, Kłos, Piątek. Czerwona kartka: Danielewicz (75, druga żółta). Widzów: 9451.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

I LIGA WIOSNA 2023: WYNIKI, TABELA, TERMINARZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska