WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Już w poniedziałek, gdy oficjalnie Jerzy Brzęczek został trenerem Wisły, mówił: - Zaczynamy od wtorku od badań szybkościowych i wytrzymałościowych. Taki model stosujemy od lat. Leszek Dyja już pracował z tym zespołem. Musimy mieć dane, w jakim kierunku pójść. Inaczej jest patrzeć z boku, inaczej od środka.
Nowy trener Wisły na początek przeprowadził krótką odprawę, poinformował zawodników, jakie będą obowiązywały zasady pod jego kierunkiem. Później drużyna przeniosła się już do hali „Sport Myślenice”, gdzie w obroty piłkarzy wziął już Leszek Dyja, nowy-stary trener od przygotowania fizycznego. Po intensywnej rozgrzewce, zawodnicy rozpoczęli testy, które dadzą sztabowi trenerskiemu dane, na jakim poziomie przygotowania jest drużyna i jak poukładać pracę w najbliższym czasie.
Dokładniej tłumaczył to wspomniany Dyja, cytowany przez oficjalny portal klubu: - Postanowiliśmy przeprowadzić testy, by ocenić poziom wytrenowania zawodników, a na ich podstawie będziemy mogli dobrać odpowiednie środki treningowe i związane z nimi obciążenia. Skupiliśmy się przede wszystkim na szybkości piłkarzy i sprawdziliśmy prędkość, jaką rozwijają na dystansie 5, 10 oraz 30 metrów. W dalszej kolejności przeszliśmy do testów wydolnościowych, dzięki którym poznamy wytrzymałość organizmów każdego z graczy. Chcemy na bieżąco posiadać informacje, w jaki sposób zawodnicy reagują na trening i móc modyfikować ćwiczenia oraz dostosowywać je do aktualnych wymogów. Określamy w ten sposób parametry PVC, które korelują z parametrami VO2max. Są to testy, które nie powodują dużego obciążenia organizmu, więc można stosować je w każdym okresie, nawet na początku przygotowań.
Od środy piłkarzy Wisły czekają już tradycyjne piłkarskie zajęcia. Rozpoczną się przygotowania do niezwykle istotnego meczu z Górnikiem Łęczna, zaplanowanego na poniedziałek na godz. 18.
