WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
- Ten mecz to była okazja, żeby trochę pokombinować ze składem, również z pozycjami, na których grają poszczególni zawodnicy - mówi Radosław Sobolewski. - Dlatego brakowało automatyzmów, zrozumienia. Stąd wziął się taki wynik, ale traktuję ten mecz jako bardzo mocną jednostkę treningową. To, co zakładaliśmy sobie pod względem pracy fizycznej, wykonaliśmy i pod tym względem chłopcy wyglądali dobrze. Wynik nie jest korzystny, ale te rzeczy, które chcieliśmy zobaczyć, przetrenować, to nam się udało.
Zapytany czy na nieco ponad tydzień przed startem rozgrywek Fortuna 1 Ligi ma już wykrystalizowaną pierwszą jedenastkę na inauguracyjny mecz z Górnikiem Łęczna, trener Wisły odpowiada: - Jakieś znaki zapytania zawsze są, ale dzisiaj jest jeszcze za wcześniej, żeby określić, który z tych chłopaków zagra, a który nie w pierwszym meczu ligowym.
W meczu z Polonią zagrał już krótko Igor Sapała, który w ostatnim czasie leczył kontuzję jeszcze z poprzedniego sezonu. Teraz Sobolewski o nim mówi: - Dla mnie najważniejsze jest to, że Igor jest w stu procentach zdrowy. Zagrał dwadzieścia minut i poziom, jaki zaprezentował, był zadowalający. Jeśli natomiast chodzi o jego przygotowanie motoryczne, to Igor musi jeszcze bardzo mocno popracować, żeby być w pełni gotowym do grania.
Na razie wciąż nie gra Alan Uryga. Sobolewski jednak w jego sprawie uspokaja: - Alan trenuje jeszcze indywidualnie, ale od następnego tygodnia będziemy wpuszczać go w trening z drużyną. Myślę, że jego kłopoty wreszcie się skończą.
Trener Wisły podkreśla również, że wciąż liczy na wzmocnienia: - Myślę, że nasza kadra nie jest jeszcze zamknięta. Będziemy szukać zawodników, żeby wzmocnić poziom tego zespołu, żeby rywalizacja w zespole była mocniejsza. Zawsze powtarzam, że rywalizacja na każdej pozycji jest motorem napędowym drużyny.
Przed Wisłą jeszcze jeden sparing. W sobotę 15 lipca krakowianie zagrają o godz. 17.30 z Zagłębiem w Sosnowcu. O tym spotkaniu Radosław Sobolewski mówi: - Z premedytacją zorganizowaliśmy taki mecz tuż, tuż przed ligą. To będzie taki ostateczny sprawdzian, który chcieliśmy zagrać na wyjeździe i z publicznością, żeby nasi chłopcy oswoili się z tym. Również, żeby nowi zawodnicy zobaczyli jak to wygląda w Polsce. Jaki jest doping, jakie są reakcje publiczności. To ma nam pomóc w jak najlepszym przygotowaniu się do pierwszego meczu.
- Kraków piłką podzielony. Które osiedla i dzielnice są za Cracovią, a które za Wisłą?
- Lista przebojów Wisły Kraków! TOP 20 przyśpiewek na finał Pucharu Polski
- Góralskie królestwo Marty i Dawida Kubackich. W Szaflarach zbudowali piękny dom
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
- Strzelcy bramek dla Cracovii
- Tajemnice obiektów Wisły Kraków. Zaglądamy we wszystkie zakamarki
