WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Po końcowym gwizdku Roman Goku kazał na siebie czekać dość długo, ale w końcu wyszedł z szatni. Na sugestię, że właśnie zaliczył najlepszy do tej pory mecz w barwach Wisły, odparł: - Nie wiem. Może tak rzeczywiście jest, ale ja nieco inaczej patrzę na piłkę. Bo może się wydawać, że jeśli nie masz goli i asyst, to nie grasz dobrze, a ja tak nie uważam. Ale w porządku, może rzeczywiście jest tak, że to jeden z moich najlepszych meczów.
W grze Romana Goku musiało podobać się w meczu ze Zniczem, że podejmował trafne decyzje na boisku, szybko rozgrywał piłkę, a najczęściej jego zagrania trafiały do adresatów i przynosiły Wiśle korzyść. - Futbol to podejmowanie szybkich decyzji - mówi Goku. - To jest moja praca na boisku, żeby kreować sytuacje. W innych meczach też tak było, choć nie udawało nam się tego kończyć golami.
Dla Wisły początek meczu nie był łatwy. Pierwsze pół godziny nie wyglądało najlepiej, z czym zgadza się zawodnik „Białej Gwiazdy”. - To pierwsze pół godziny rzeczywiście nie było najlepsze - mówi. - Ale później pokazaliśmy charakter, wróciliśmy do gry, wyszliśmy z trudnej sytuacji jako zespół. Ważne jest, żeby potrafić odwracać takie mecze, gdy są problemy.
Czy była jakaś reakcja trenera? Goku tłumaczy: - Ani my jako piłkarze, ani trenerowi nie podobało się, że tak się zaczęło. Czasami tak się jednak dzieje i trzeba się nie poddawać. W meczach są trudne momenty, ale trzeba potrafić je pokonać. Jako pozytyw tego meczu można wziąć właśnie to, że wyszliśmy z kłopotów.
Znicz zagrał w Krakowie odważnie, nie murował swojej bramki. Roman Goku przyznaje, że dzięki temu było nieco łatwiej: - Pewnie, że wolimy grać z takimi zespołami, jak Znicz, a nie z takimi, którzy stoją w polu karnym. Grają tak z nami, bo wiedzą, że Wisła Kraków jest mocna. W innych meczach już tak nie grają. Trzeba się uczyć grać też z takimi zespołami, ale rzeczywiście lepiej się nam gra z drużynami, które prezentują takie podejście do futbolu jak Znicz.
W meczu ze Zniczem od początku zagrali m.in. Igor Sapała i Dawid Olejarka. Na ich temat Goku mówi: - Nie było to dla nich łatwe, bo „Sapi” nie grał długo, Olejarka zagrał w Pucharze Polski. Obaj mają jednak duże umiejętności, a my potrzebujemy każdego w tej drużynie. Każdy daje z siebie to, co ma najlepsze. Dla nich to też dobre, że dostają szansę.
Wisła zagrała efektowny i skuteczny mecz. Teraz jednak w rozgrywkach I ligi następuje dwutygodniowa przerwa. Po tak efektownej wygranej to dobrze czy źle? Roman Goku mówi: - To nie tak, że ta przerwa jest czymś dobrym, czy jest czymś złym. Musimy ją po prostu dobrze przepracować, przygotować się do kolejnych wyzwań. Musimy zapomnieć o hałasie wokół nas, który nam nie pomaga, a skupić się na najważniejszych sprawach.
- Żony i dziewczyny Hiszpanów z Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach piłkarzy
- Nowe wyceny piłkarzy Wisły. Sprawdź, ile jest warta drużyna po letnich transferach
- Wisła Kraków. Transfery byłych piłkarzy Wisły. Lato 2023
- Nowa wycena Cracovii z Kamilem Glikiem. Sprawdź, jaka jest wartość piłkarzy "Pasów"
- Nowy piłkarz Wisły Kraków na prywatnych zdjęciach. Hiszpan stał się podporą drużyny
- Hiszpańska ofensywa w Wiśle! Piłkarze "Białej Gwiazdy" na prywatnych zdjęciach
