
SAVIĆ POTWIERDZA WYSOKĄ FORMĘ
Dla Petera Hyballi Stefan Savić jest środkowym, ofensywnym pomocnikiem. I Austriak na tej pozycji prezentuje się coraz lepiej. Dobrze przygotowany, znów zaliczył kilka takich podań, które otwierały kolegom drogę do bramki. Miałby asystę m.in. przy golu Felicio Brown Forbesa, gdyby ten potrafił trafić do siatki w sytuacji sam na sam.

MATEUSZ LIS, CZYLI PEWNOŚĆ W BRAMCE
Po krótkiej przerwie Mateusz Lis wrócił do bramki Wisły i wyszło to zespołowi na dobre. Bronił bardzo pewnie od początku. Już w pierwszych minutach świetnie zachował się po strzale Augustyna z bliskiej odległości, a później zawsze był tam, gdzie być powinien. To dodawało całej drużynie pewności siebie.

KONCENTRACJA, ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Już przed meczem wiślacy podkreślali, że to, co muszą zaprezentować, to duża odpowiedzialność w grze. Coś, czego zabrakło w niektórych sytuacjach w meczu z Piastem i co w końcowym rozrachunku kosztowało Wisłę punkty. Tym razem było pod tym względem inaczej. „Biała Gwiazda” zagrała bardzo odpowiedzialnie, dzięki czemu wreszcie zainkasowała komplet punktów.

SKUTECZNOŚĆ WCIĄŻ DO POPRAWKI
Wisła strzeliła w dwóch ostatnich meczach w sumie pięć bramek. Bilans na pozór całkiem niezły, tylko, że jeśli popatrzeć, jaką liczbę sytuacji krakowianie wykreowali w obu spotkaniach, to trzeba to już oceniać nieco inaczej. Szczególnie nad skutecznością musi popracować Felicio Brown Forbes. Ma on duża łatwość w dochodzeniu do sytuacji, ale jednocześnie w ich marnowaniu. Napastnik po prostu musi być skuteczniejszy! Przyjdą bowiem mecze, że niewykorzystane sytuacje mogą srodze się zemścić.