
DRUŻYNA BEZ JAKOŚCI
Niektórym „gwiazdkom” Wisły wydawało się, że przychodząc do polskiej ligi to samymi umiejętnościami ją podbiją. Ale te trzeba jeszcze pokazać. A w takim meczu z Radomiakiem braki techniczne momentami aż biły po oczach. Jeśli jeden z drugim nie potrafi przyjąć piłki, żeby mu nie odskoczyła na kilka metrów, to o czym tu rozmawiać...

DRUŻYNA, KTÓRA NIE RADZI SOBIE Z PRESJĄ
Brak reakcji, o której była mowa wcześniej, to również brak umiejętności radzenia sobie z presją. No, ale jeśli ktoś chce uprawiać zawodowy futbol i tego nie potrafi… Co tutaj komentować. W ogóle nie powinno być na ten temat dyskusji.

DRUŻYNA ŚWIĘTYCH MIKOŁAJÓW
Jakby tak policzyć, ile Wisła w tym sezonie narozdawała punktów za darmo, to uzbierałaby się z tego poważna liczba. Na pewno dzisiaj „Biała Gwiazda” miałaby duży komfort w tabeli. Ale go nie ma. Bo albo ktoś się „obetnie”, albo dziecinny błąd popełni bramkarz, albo obrońca, albo pomocnik. I tak można wymieniać, wymieniać, a punkty uciekają...

DRUŻYNA, KTÓRA SAMA NAROBIŁA SOBIE PROBLEMÓW
Rzut oka na tabelę ekstraklasy jasno wskazuje, że Wisła dzisiaj musi już coraz poważniej liczyć się z walką o utrzymanie. I znów trzeba powiedzieć sobie szczerze, że na wyłącznie własne życzenie. Bo też tych straconych punktów we wręcz kuriozalnych okolicznościach jest już naprawdę dużo.