WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
O tym, że Fazlagić odejdzie do Górnika Łęczna, poinformował w piątek portal meczyki.pl Sprawa stała się oczywista, bo zawodnik już trenował z nowym zespołem. Wieczorem, w czasie meczu Górnika z Miedzią Legnica ogłosił to zarówno klub z Łęcznej jak i Wisła Kraków.
Przygoda Enisa Fazlagicia z Wisłą Kraków to nie jest opowieść o udanym transferze i to dla obu stron. Piłkarza i klubu. Fazlagić trafił do Wisły zimą 2022 roku z MSK Żylina za duże jak na polskie warunki, pół miliona euro. Miał być dużym talentem, który w Krakowie jeszcze się wypromuje, a Wisła kiedyś sprzeda go z zyskiem. Żeby się zabezpieczyć, krakowski klub podpisał z nim długą umowę, bo aż do 30 czerwca 2026 roku. Piłkarz nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei. Razem z Wisłą spadł z ekstraklasy, a na jej zapleczu też nie stał się mocnym punktem drużyny. Zresztą w klubie z ul. Reymonta nie jest dla nikogo tajemnicą, że z Fazlagiciem najchętniej by się rozstano. Piłkarz nie gra bowiem, a klubowi ciąży jego wysoki kontrakt. W sierpniu 2022 roku udało się nawet Macedończyka wypożyczyć do DAC Dunajska Streda, ale tam też się nie przebił i wrócił do Krakowa, gdzie od momentu tego powrotu w zasadzie tylko trenował z zespołem i grał ewentualnie w sparingach. Dość powiedzieć, że ostatni oficjalny występ Enis Fazlagić zaliczył w Wiśle 9 sierpnia 2022 roku, gdy wszedł na boisko na samą końcówkę meczu z GKS-em Katowice. To było jeszcze przed wypożyczeniem do DAC.
Teraz udało się znaleźć najlepsze rozwiązanie dla obu stron. Enis Fazlagić być może odbuduje się w Łęcznej, na co liczą też w Krakowie. Wiśle udało się przy tym zejść z części kosztów utrzymania zawodnika. Części, bo oczywiście nie jest tak dobrze dla „Białej Gwiazdy”, żeby Górnik wziął na siebie całość bardzo wysokiego jak na standardy I ligi kontraktu. Strony podzielą się wynagrodzeniem Macedończyka.
