
I kolejny program z wiosny 1985, tym razem z meczu z Radomiakiem. Ponad 10 tysięcy widzów, którzy przyszli na to spotkanie, mocno wierzyło w zwycięstwo „Białej Gwiazdy”. Po pierwsze dlatego, że grała z rywalem w walce o utrzymanie, a po drugie sześć dni wcześniej ograła Legię w Warszawie. Nadzieje okazały się jednak płonne, bo po kiepskim meczu wiślacy przegrali z Radomiakiem 0:2 po bramkach Zawadzkiego i Sajewicza w drugiej połowie.

I kolejny program z wiosny 1985, tym razem z meczu z Radomiakiem. Ponad 10 tysięcy widzów, którzy przyszli na to spotkanie, mocno wierzyło w zwycięstwo „Białej Gwiazdy”. Po pierwsze dlatego, że grała z rywalem w walce o utrzymanie, a po drugie sześć dni wcześniej ograła Legię w Warszawie. Nadzieje okazały się jednak płonne, bo po kiepskim meczu wiślacy przegrali z Radomiakiem 0:2 po bramkach Zawadzkiego i Sajewicza w drugiej połowie.

W czwartek 9 maja Wisła podejmowała niezwykle mocny wtedy Widzew Łódź. Bezbramkowy remis odczytywano jako sukces „Białej Gwiazdy” w walce o utrzymanie.

W czwartek 9 maja Wisła podejmowała niezwykle mocny wtedy Widzew Łódź. Bezbramkowy remis odczytywano jako sukces „Białej Gwiazdy” w walce o utrzymanie. W programie meczowym ze spotkania z łodzianami pojawiła się m.in. fotografia z wcześniejszej potyczki z Radomiakiem z dość ciekawym podpisem…