Władysław Kosiniak-Kamysz, wówczas minister pracy i polityki społecznej w rządzie Donalda Tuska został nagrany podczas rozmowy ze swoim partyjnym kolegą Waldemarem Pawlakiem. Na początku mowa jest o premierze.
„On już się chyba zaczął upajać właśnie tym, jak ludzie reagują, takim teatrzykiem” - mówi na taśmach obecny lider PSL. - „To zresztą też do perfekcji opanował Majchrowski. W rozgrywaniu ludzi na dworze. On przepięknie potrafi, szczególnie dziewuchy, napuszczać na siebie” - dodaje Kosiniak-Kamysz.
„On bierze tak trzy, cztery, wiceprezydenta robi, jakiegoś pełnomocnika, doradcę w tym samym obszarze. I trzy kobiety. I on jedną podsyci na drugą, tu… A później przychodzi i jest wielki król, bo rozwiązuje konflikt, który sam, ten… I to też jest jego sukces, że potrafił różne środowiska poprzyciągać i je poukładać tak, że one się czasem pokłócą, później się pogodzą ze sobą i jadą z nim do przodu” - opowiada lider ludowców.
Marcin Mikos, rzecznik komitetu wyborczego Jacka Majchrowskiego powiedział nam, że nic nie wie, by była jakaś reakcja prezydenta na taśmy na jego temat. Dwanaście lat temu, kiedy w kampanii pojawiło się nagranie w wielu miejscach niesmacznej rozmowy Jacka Majchrowskiego, prezesa spółki Forte Wacława Stechnija oraz dziennikarza Radia RMF Marka Balawajdera, wówczas prezydent mówił o brudnej kampanii.
Na innej nagranej, a ujawnionej przez TVP Info rozmowie minister zdrowia Bartosz Arłukowicz mówi o ówczesnym marszałku województwa małopolskiego Marku Sowie. „To, co wyprawiają te chłopaki, przekracza wszelkie granice rozsądku. Przychodzi do mnie Sowa i mówi: miliard dla szpitala. Mówię: chłopie, ku**a, masz tych szpitali co drugą ulicę. Zamknij cztery i przyjdź po 200 baniek, a nie po miliard” - opowiada Bartosz Arłukowicz.
To nagranie uderza również w marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza, który krytykuje m.in. ministra finansów Jacka Rostowskiego. Razem z minister rozwoju Elżbietą Bieńkowską uważają, że minister Rostowski „nie jarzy” (w domyśle - nic nie rozumie).
Kolejne ujawnione nagranie to rozmowa Waldemara Pawlaka z Michałem Sołowowem, jednym z najbogatszych Polaków Były premier stwierdził m.in., że „Niemcy kupili sobie Fakt, Newsweek, Onet, żeby mieć większy wpływ na Tuska”.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: