Do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej wpłynęły wczoraj wnioski Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej o ukaranie Beaty Mateusiak-Pieluchy, posłanki PiS z regionu łódzkiego. W piątek to samo zrobił Kukiz 15.
Beata Mateusiak-Pielucha chce specjalnych oświadczeń dla obcokrajowców. Burza wokół słów posłanki
Sprawa dotyczy felietonu w portalu wPolityce.pl, w którym posłanka napisała m.in. że „_powinniśmy wymagać od ateistów, prawosławnych czy muzułmanów oświadczeń, że znają i zobowiązują się w pełni respektować polską Konstytucję i wartości uznawane w Polsce za ważne. Niespełnianie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji_”.
Platforma w swoim wniosku stwierdza również, że Mateusiak-Pielucha znieważyła społeczność ukraińską w Polsce. To odniesienie do innego akapitu tekstu posłanki: „_Kim są ci ludzie, których w Polsce pracuje już ponad milion? Potomkami morderców? A jeśli tak, to czy uważają ludobójstwo, jakiego dopuścili się ich krewni na Polakach, za zło, które ich dzisiaj boli? A może są tymi, którzy za zarobione u nas pieniądze fundują na Ukrainie pomniki Bandery?_”.
Ukarania Mateusiak-Pieluchy żądają Kukiz 15, Platforma i Nowoczesna
PO, Nowoczesna i Kukiz 15 uważają, że posłanka swoimi wypowiedziami naruszyła Konstytucję.
Pani Beata, posłanka od programu "deportacja plus"
- Całe zamieszanie zrobiono z jednym zdaniem wyrwanym z kontekstu. Zdanie to odnosi się do ludzi ubiegających się o polskie obywatelstwo, a nie do Polaków - tłumaczyła posłanka po wniosku złożonym przez Kukiz 15. - Chętnie poddam się ocenie przez komisję etyki. Czasami odnoszę wrażenie, że tak zwana poprawność polityczna , odbiera niektórym zdolność racjonalnego myślenia. Ja po prostu chcę , żeby przybysze chcący się u nas osiedlić, szanowali nasz system wartości i naszą Konstytucję.
Stwierdziła również, że to co napisała nie stanowiskiem PiS.
Komisja etyki poselski ma do dyspozycji trzy środki dyscyplinujące posła: może zwrócić posłowi uwagę, udzielić posłowi mu upomnienia i nagany.