
Rywalizacja o środek
Cracovia ma czterech środkowych - defensywnych pomocników. Do składu wrócił po kontuzji Patryk sokołowski, ale nie zachwycił. Towarzyszył mu Jani Atanasov, który z kolei zagrał bardzo dobry mecz. A z ławki wchodzili Takuto Oshima i Karol Knap. "Pasy" mają więc w kim wybierać. To najlepiej obsadzona pozycja w zespole, a z tego mogą płynąc tylko same korzyści.

"Raki" czeka na przebudzenie
Michał Rakoczy miał być liderem Cracovii. Młody zawodnik stara się, ale wiosną jeszcze nie dał się poznać z okazałej strony. Na razie ani specjalnie nie ciągnie zespołu w tej rundzie, ani nie strzela goli. To zawodnik, który ma umiejętności, jednak coś nie pozwala mu na pokazanie pełni swoich możliwości. W każdym razie kibice czekają na jego przebudzenie, bo to pomoże "Pasom" szybko zrealizować cel, jakim jest utrzymanie się w lidze, a może i powalczenie o coś więcej.

Mecze prawdy
Przed Cracovią teraz kilka meczów "za sześć punktów". Pierwszy już w piątek o godz. 18, kiedy to "Pasy" podejmować będą Wartę Poznań. Z kolei w następnej kolejce zagrają w Kielcach z Koroną, a w ostatnim meczu przed reprezentacyjną przerwą - z Widzewem Łódź. 6 - 7 punktów w tych spotkaniach to dorobek, który pozwoli na głębszy oddech. Punkty zdobywane na rywalach do utrzymania liczą się bowiem podwójnie.