Wojewoda małopolski zadeklarował pomoc ws. zapadlisk w Trzebini. Gmina liczy na program pomocowy. Powołano nowego eksperta

Podczas spotkania podsumowane zostały dotychczasowe działania. Badaniom georadarem poddano ponad 80 ha terenu, a badaniom mikrograwimetrycznym – ponad 60 ha. Zatłoczono ok. 9 tys. m3 materiałów uzdatniających. Prace i analizy prowadzone są nadal.

Jest szereg działań, które trzeba podjąć. Głos ekspertów jest tutaj kluczowy. Proszę o przygotowanie rekomendacji, które będą przedmiotem dalszych analiz. Zależy mi również na zwróceniu szczególnej uwagi na aspekt istotny dla samorządu i mieszkańców. To mianowicie, w jakim stopniu Trzebinia – wskutek występowania zapadlisk – utraciła zdolność realizacji zadań własnych i jakie rozwiązania są najbardziej istotne z punktu widzenia potrzeb mieszkańców. Ze swej strony pozostaję do Państwa pełnej dyspozycji mówi Krzysztof Jan Klęczar, wojewoda małopolski.

Wojewoda małopolski podjął decyzję o wzmocnieniu Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego MUW. Będzie to pani Anna Połoska-Wróbel, która w poniedziałek (15 stycznia) objęła stanowisko II zastępcy dyrektora tegoż Wydziału. To ekspert z dziedziny inżynierii środowiska, geologii i hydrologii.

Burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk podkreślił natomiast wagę dopracowania rozwiązań prawnych, które usprawniłyby działania zabezpieczające, w tym te związane ze skutecznym odwodnieniem terenu. Gmina Trzebinia w ubiegłym roku wykupiła od Skarbu Państwa teren w Górach Luszowskich za 1 proc. jego wartości. To bezpieczny teren, na którym mogą powstać np. ogródki działkowe. Teraz należy opracować plan jego zagospodarowania w konsultacji z mieszkańcami oraz doprowadzić tam media i wytyczyć drogi.

To wszystko kosztuje. Trzebini potrzebny jest program wzorowany na Oświęcimskim Strategicznym Programie Rządowym, w którym zapisana zostanie wieloletnia pomoc rozwojowa dla miasta z budżetu państwa na odbudowę infrastruktury czy zabudowę nowych terenów w związku z wyłączeniem z użytkowania obszarów zagrożonych. Wsparcie wojewody jest tu nieocenione – podkreśla Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini.