https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda może dać 300 tys. zł na legalizację romskich domów w Koszarach

Stanisław Śmierciak
Osada romska w Koszarach to efekt decyzji władz z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy szukano miejsca, w którym uboga grupa nie będzie widoczna i nie popsuje wizerunku kraju sukcesu
Osada romska w Koszarach to efekt decyzji władz z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy szukano miejsca, w którym uboga grupa nie będzie widoczna i nie popsuje wizerunku kraju sukcesu archiwum
Osada romska w Koszarach w gminie Limanowa ma większość domów wybudowanych "na dziko". Kosztowną procedurę może finansować rząd, ale muszą się zgodzić na to mieszkańcy miejscowości.

Co najmniej 300 tys. zł potrzeba na legalizację sześciu samowoli budowlanych w Koszarach koło Limanowej, w których teraz mieszkają Romowie. Pieniądze mogłyby pochodzić z rządowego programu integracji mniejszości narodowych. Zawnioskował o to Jan Puchała, starosta limanowski.

Koszary liczą 780 mieszkańców, z których setka to Romowie. W ich osadzie tylko blok z 6 mieszkaniami i tak zwany kontener wzniesione zostały legalnie. Nie mogło być inaczej, bo te obiekty stawiano za publiczne pieniądze.

Pozostałych 12 budynków powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Limanowej uznał za samowole i już w 2000 r. wydał nakazy rozbiórki dwóch domów. W 2004 r. tę listę wyburzeniową powiększyły cztery kolejne budynki. Domy te stoją nadal, bo jednak wojewoda małopolski wykonanie decyzji o wyburzeniu budynków wstrzymał bezterminowo. - Teraz waży się los sześciu pozostałych domów romskich w Koszarach - potwierdza Marian Mąka, zastępca wójta gminy Limanowa. Na razie zareagował starosta Puchała i złożył wniosek, by jednak te sześć domów zalegalizować

To Małopolski Urząd Wojewódzki może wyłożyć pieniądze na taką legalizację. Ustawowo przyznaje się 50 tys. zł za budynek. By taka operacja była możliwa, trzeba jednak spełnić wiele warunków, poczynając od wykonania planów tych obiektów. Jeżeli jeszcze okaże się, że budynki mimo planów nie spełniają rygorów prawa budowlanego, to trzeba przeprowadzić ich modernizację. To kolejne pieniądze, których Romowie nie mają, bo w większości to bezrobotni. Dlatego także ten wydatek wojewoda musiałby wziąć na swoje barki. Wtedy koszt legalizacji mógły sięgnąć nawet 500 tys. zł.

Do końca też nie wiadomo, czy legalizacja jest możliwa. Domy zbudowano jeden przy drugim bez zachowania ustawowej, czterometrowej odległości od granicy działki, na której one stoją. Urzędnicy nadzoru budowlanego mieli w tej sprawie przygotować dokumentację dla wojewody i musieli dokonać pomiaru budynków.

Pod koniec listiopada ub.r. pierwsze podejście skończyło się fiaskiem, bo Romowie nie znali urzędników PINB i nie wpuścili ich do osady. Udało się to, ale za drugim razem. - Działania PINB wykonano, gdy urzędnikom asystowali pełnomocnik do spraw romskich i ks. Piotr Grzanka, który pomaga Romom jako szef Caritas diecezji tarnowskiej - wyjaśnia wicewójt, który uczestniczył w tamtym spotkaniu.

Jak wyjaśnia Piotr Mamak, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Limanowej, by możliwe stały się dalsze działania, trzeba ustalić, kiedy Romowie zbudowali swoje domy - wyjaśnia Piotr Mamak.

Dlatego PINB zwrócił się do Ośrodka Zasobów Geodezyjnych w Warszawie o zdjęcia lotnicze terenu.
Dzięki tym fotografiom będzie wiadomo, czy budynki powstały przed czy już po 1 stycznia 1995 r. Termin jest ważny. Od niego zależy, jakie przepisy PINB ma zastosować.

Jak podkreśla Marian Mąka, przygotowanie materiałów dla wojewody nie przesądza o uzyskaniu pieniędzy z programu rządowego.
Do dokonania legalizacji samowoli budowlanej konieczna jest jeszcze zgoda zebrania wiejskiego. I ta kwestia wciąż pozostaje otwarta. W Koszarach to zebranie musi odbyć się do połowy kwietnia. - Ani jako sołtys, ani jako sąsiadka Romów, nie byłam jeszcze informowana o działaniach mających przygotować ewentualną legalizację budowlaną - zaznacza Zuzanna Kolawa, sołtyska Koszar. Mieszkańcy Koszar nie chcieli się o sprawie wypowiadać pod nazwiskiem.

Zdaniem duszpasterza

Ks. Stanisław Opocki 28 lat był duszpasterzem Romów z osady w Koszarach.

Jest szansa legalizacji samowoli budowlanej domów w osadzie romskiej w Koszarach. Jednak muszą zgodzić się na to mieszkańcy tej wsi.
Bardzo pragnę, by taką zgodę wyrazili, choć wiem, że będą się wahać. Wciąż bowiem ożywają demony i strach. Dlatego zacytuję papieża Franciszka "Walczmy o biednych, a nie z biednymi".

Lęk i obawy były też w przypadku świetlicy integracyjnej.
Teraz działa i nie sprawdziły się gdybania, że budynek zamieni się w dziką noclegownię dla Romów. Świetlica działa i pomaga podnieść status cywilizacyjny mieszkańców osady. Korzyści będą więc także dla sąsiadów.

W powszechnej opinii Romowie to koczownicy, a tutaj mają mieć domy na własność.
Teraz wielu z osady widzi to miejsce jako niczyje. Kiedy poczują smak własności, zadbają o domy i otoczenie. Przestaną przyjmować "gości" uciążliwych dla sąsiadów. Na zmiany potrzeba czasu. Wiem o tym. Dziś Koszary są inne niż wtedy, gdy tam trafiłem. Jest dużo lepiej, choć nie tak, jak by się marzyło.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
artykuł o gościu
co postawił mostek żeby móc dostać się do domu i nadzór budowlany kazał mu zapłacić sporą kwotę albo rozebrać, ale to chyba nie był cygan...
j
ja
zasiłek już jest, a państwo odbiera go jak któryś idzie do pracy. Po pierwsze ten co to wymyślił powinien to sponsorować. Po drugie zasiłek mógłby nawet zostać, ale właśnie dla tych co uczciwie pracują, a nie tak jak teraz.
k
kn
BARDZIEJ IDIOTYCZNEGO POSTA NIGDY ALE TO NIGDY W ZYCIU NIE CZYTALEM. TWOJ ILORAZ INTELIGENCJI JEST ROWNY KILOGRAMOWI ORZECHOW LASKOWYCH.DLATEGO DLA DODRA WSZYSTKICH,BLAGAM CIE -JUZ NIGDY NIC NIEPISZ
o
okoliczny psiak
Oni, czyli Romowie, robią dobrą robotę, czyli jak mawiają anglosasi :"good job"
Oni, mianowicie siusiają i walą kupy, pod okolicznymi drzewkami i krzaczkami. Ku zadowoleniu okolicznych
piesków i ich właścicieli,czyli tzw."psiarzy", bo pieski te mają co wąchać i co lizać, a właściciele, którzy im mordy
liżą, też!! smacznego!!
S
S.
Moim zdaniem powinno wyburzyć się samowole na koszt Skarbu Państwa a następnie również na koszt Państwa wybudować legalnie domy.
Pójdę dalej o krok, może wszyscy opodatkujemy się aby sfinansować tę operację a z oszczędności każdemu Romowi kupić samochód lub dwa bo jak wiemy to duże rodziny.
Każdemu Romowi należy również przyznać zasiłek np. 1000 zł.albo co mi tam 2000zł.
A pozostali mieszkańcy Koszar to niech się biorą za robotę bo nikt darmozjadów utrzymywał nie będzie.
o
olo
na ten cel jestem zdecydowany wziasc kredyt/NAWET WE FRANKACH/
G
Gość
Wy się dokładajcie skoro macie za dużo. Od lat przytakuję badaniom zamożności i zgadzam się z tym, że polacy to bajecznie bogaci ludzie. Nic tylko garściami wybierać im z kieszeni, bo do dna jeszcze daleko !
G
Gość
Za czyje k___wa pieniądze ?!
Ja mam tyrać 30 lat na spłatę mieszkania budowanego za horrendalnie zawyżone kwoty lub biegać 3-5 lat użerając się z urzędasami, płacąc przy tym grube stówy na każdym kroku, aby tylko dostać zezwolenie ?!
NIE ZGADZAM SIĘ !
Też postawię samowolę, najlepiej w dobrej komitywie z lokalnymi władzami. Dobrze posmaruję i będzie jak zawsze. Jak zawsze od kilkudziesięciu lat...
L
Lacki
I ja sie dołożę :)))
J
J.
Niedawno było kilka artykułów również w GK.
Im dowalili 125 tys. zł, że niby samowola budowlana.
A tutaj cyganom jeszcze pieniądze dają. Z naszych podatków! Moich i twoich!
Won z tą zarazą.
m
mares
to jak wy to ja tez!
J
JAN III
DOPŁACĘ DO TEGO I JA
o
olo
jeszcze to wspomoge finansowo.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska