Podczas wizyty na Ukrainie Rau odwiedził m.in. zniszczoną przez wojska rosyjskie Buczę oraz przeprowadza rozmowy z najwyższymi władzami tego kraju z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele.
Na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą szef polskiej dyplomacji podkreślił, że chciałby przekazać "jedno, bardzo proste przesłanie". "Jesteśmy zjednoczeni w solidarności i nieustannym wsparciu całemu narodowi Ukrainy" - powiedział Rau.
Podkreślał, że Federacja Rosyjska wypowiedziała Ukrainie niesprowokowaną, niesprawiedliwą i okrutną wojnę. "Przed chwilą odwiedziłem Buczę i byłem świadkiem skutków bezsensownego okrucieństwa, którego nie da się opisać (...). To, co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy w Buczy nazwałbym cichym wołaniem zduszonego człowieczeństwa" - oświadczył minister.
Jego zdaniem nazwy takich miast jak Bucza, Irpień, Hostomel, Borodzianka zapiszą się w historii jako miejsca zbrodni wojennych.
"Zbrodnie wojenne popełnione przez rosyjskie wojska na Ukrainie nie mogą być zapomniane, a ci którzy odpowiadają za to, powinni być postawieni przed wymiarem sprawiedliwości. Społeczność międzynarodowa ma zobowiązanie, aby dołożyć wszelkich starań na rzecz pociągnięcia do odpowiedzialności każdego winnego tych straszliwych zbrodni" - mówił Rau.
"Chciałbym skorzystać z tej okazji, aby wezwać jeszcze raz Federację Rosyjską do natychmiastowego zaprzestanie wszelkich działań wojennych i wycofania się całkowicie z terytorium Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową" - mówił minister.
Dodał, że zatrzymanie wszystkich działań zbrojnych stanowi podstawę przyszłych negocjacji. "Przemoc musi natychmiast zakończyć się" - zaapelował przewodniczący OBWE.
Rau podkreślił, że Polska jest solidarna z Ukrainą. "Polska pozostaje przyjacielem Ukrainy, będziemy nadal rozwijać nasze silne dwustronne relacje i jestem przekonany, że Polska i Ukraina mają wspólną przyszłość w zjednoczonej Europie" - powiedział.
Minister wyraził także słowa uznania dla prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i premiera Denysa Szmyhala "za ich osobistą odwagę i wytrwałość w tych bardzo dramatycznych i trudnych okolicznościach".
Źródło:
