https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojowie i białogłowe z Per Saecula jadą pod Grunwald [ZDJĘCIA]

Małgorzata Więcek-Cebula
Członkowie stowarzyszenia ćwiczyli na dziedzińcu zamku w Nowym Wiśniczu taniec, władanie mieczem i łukiem
Członkowie stowarzyszenia ćwiczyli na dziedzińcu zamku w Nowym Wiśniczu taniec, władanie mieczem i łukiem L.R. Cerazy
Ćwiczyli tańce, władanie mieczem, a także strzelanie z łuku. Przez kilka godzin w niedzielę dwunastu członków stowarzyszenia Per Saecula przygotowywało się do wyprawy na grunwaldzkie pola. Wyjechali dwa dni temu z torbami pełnymi historycznych ubrań, ale współczesnymi samochodami.

Zobacz:

Przez najbliższe dni będą mieszkali w skromnych szałasach i żywili się wyłącznie dawnymi potrawami. Menu nie jest zbyt wykwintne. - To choćby zupa chlebowa z kapustą - mówi białogłowa, Katarzyna Kukla, jedna z uczestniczek wyprawy. Na co dzień urzędniczka wiśnickiego magistratu.

Współcześni rycerze będą też brali udział w zabawach, turniejach i potyczkach towarzyszących tegorocznym obchodom rocznicy Grunwaldu. Zaprezentują się oczywiście i podczas rekonstrukcji bitwy, którą zaplanowano na sobotę. Rok temu, w okrągłą, 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem starło się ponad 2 tys. osób. Obserwowało ich około 100 ty. widzów.

- To niezła zabawa. Pierwszy raz pojawiliśmy się tam w 2009 roku - wyjaśnia 31-letni Szymon Kukla, szef stowarzyszenia, z wykształcenia historyk.

Wyjazd pod Grunwald wymaga nie tylko odpowiedniego przygotowania fizycznego. Każdy z członków grupy musi także zgromadzić cały komplet strojów nawiązujących do epoki, którą reprezentuje. W przypadku wiśnickiego stowarzyszenia, jest to pierwsza połowa XVII wieku (czasy świetności miejscowego zamku). Muszą mieć stroje codzienne, a także odświętne. Obowiązkowo trzeba zabrać ze sobą sporą ilość stylizowanej bielizny. - A to dlatego, że chcemy być jak najbardziej autentyczni. A byłoby śmiesznie, gdyby podczas jakiegoś pojedynku obserwowanego przez widzów pękły nam spodnie i spod nich wystawałyby współczesne majtki - mówi Szymon.

Stroje szyją sobie sami. Sami też przygotowują galanterię, czyli buty, czapki i paski. Jest to tańsze. Za suknię z epoki trzeba bowiem zapłacić ok. 2-3 tys. złotych, czyli tyle, ile kosztują sukienki od wziętych polskich projektantów. Pod Grunwaldem zaopatrują się za to w broń: miecze, noże oraz łuki, których sami nie są w stanie wykonać.

Historyczną pasją zaraża się w Wiśniczu coraz więcej osób. Per Saecula zakładali w piątkę, teraz jest już 12, a ciągle pojawiają się nowi, jak zawsze mile widziani.

Do Wiśnicza wrócą w niedzielę. Będzie się z nimi można spotkać w piątkowe popołudnie (22.07) na dziedzińcu zamku.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Wybrane dla Ciebie

Wisła walczy o dobre miejsce przed barażami. Bruk-Bet Termalica już świętuje, ale…

Wisła walczy o dobre miejsce przed barażami. Bruk-Bet Termalica już świętuje, ale…

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Będą kolejne zmiany na drodze do Morskiego Oka. Czy zwiększą bezpieczeństwo turystów?

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska