Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę w domu jednorodzinnym przy ul. Fabrycznej w Wolbromiu. Ok. godz. 00.38 strażacy otrzymali chaotyczne zgłoszenie od poszkodowanej, która mówiła, że mąż ją podpalił. Na miejscu okazało się, że stan kobiety jest bardzo poważny. Miała poparzenia całego ciała. Ucierpiała również 4-letnia dziewczynka, która przebywała prawdopodobnie w tym samym pomieszczeniu. Ma poparzenia II stopnia na ramieniu i przedramieniu. Poparzył się także sam sprawca - na dłoniach i nogach.
Pożar wywołany przez mężczyznę zajął cały dom, w którym oprócz kobiety i 4-letniego dziecka była jeszcze dwójka starszych dzieci - 14-letnia dziewczyna i 17-letni chłopak. Byli w szoku.
Podpalacz przebywa obecnie w policyjnym areszcie. Sąsiedzi mówią, że mężczyzna miał problemy z alkoholem.