Nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadków. Każdego dnia policjanci walczą z piratami drogowymi. Reporterzy "Gazety Krakowskiej" razem z nadkomisarzem Waldemarem Marcinkowskim i młodszym aspirantem Dawidem Zbroją ruszają nieoznakowanym radiowozem na patrol krakowskich ulic. Ciemny opel vectra z mocnym silnikiem ma na swoim koncie już niejeden pościg za piratem drogowym.
Kierowca sportowego auta lubi zaszaleć: 106 km/hZOBACZ ZDJĘCIA
Na niepokornego kierowcę nie trzeba długo czekać. Ledwo włączyliśmy wideorejestrator na ul. Bora-Komorowskiego, na ekranie pojawia się wynik 118 km/h. Znak drogowy nakazuje w tym miejscu ograniczenie do 70 km/h. Czarny citroen pędzi przed siebie, kierowca widzi jednak w lusterku, że ktoś siedzi mu na ogonie. Uprzejmie zjeżdża na prawy pas i słyszy... dźwięk koguta. Nadkom. Marcinkowski wystawia lizak i nakazuje kierowcy zjechać na pobocze.
Kierowca nie kryje zaskoczenia, gdy okazuje się, że nieoznakowana vectra to policyjny wóz. Kontrola dokumentów, sprawdzanie trzeźwości (wynik 0,0) i zapraszamy do radiowozu. 55-letni Witold Cichopek ma prawo jazdy od 35 lat. Nigdy nie dostał mandatu. Ogląda film ze swoim citroenem w roli głównej.
- Wracam z synem z giełdy na Rybitwach. Zmęczony chciałem szybko dojechać do domu, aż w Świętokrzyskie - tłumaczy się kierowca. 400 złotych, osiem punktów karnych i pouczenie o prawie do odmowy mandatu. Pan Witold bez protestów przyjmuje zasłużoną karę.
Większość kierowców nie dyskutuje i przyjmuje mandaty. Zdarza się czasami, że próbują negocjować. - Kiedyś wypisałem mandat kobiecie za jazdę bez pasów i rozmowę przez telefon - wspomina nadkomisarz. - Zarzuciła mi, że jestem męskim szowinistą - mówi.
- Z doświadczenia wiemy, że pouczenia nie przynoszą efektów, dlatego nie odstępujemy od wypisywania mandatów - wyjaśnia Marcinkowski.
Wśród piratów drogowych prym wiodą młodzi kierowcy. ,,Ciężką nogę" mają także przedstawiciele handlowi.
- To nie ich auta, nie oni ponoszą koszty utrzymania, nie płacą za paliwo, więc jeżdżą szybko - wyjaśniają policjanci.
Kolejnym przyłapanym piratem jest 19-letni Dawid Gruchacz. Prawo jazdy ma od listopada ubiegłego roku, a już nazbierał kilkanaście punktów karnych. Po kolejnym spotkaniu z policją na jego konto dojdzie jeszcze 10 punktów i mandat w wysokości 400 zł.
Kiedy wsiadamy do radiowozu, obok przemyka motocykl. Jedzie tak szybko, że pęd powietrza dosłownie porusza naszym pojazdem. - W starciu z motorami nie mamy szans - przyznają policjanci. Nawet gdybyśmy spróbowali go dogonić, jest szybszy, mniejszy i łatwo może lawirować pomiędzy autami. Policjanci wspominają, że gonili kiedyś motocyklistę, który uciekł im chodnikiem. Złapali go dopiero kilometr dalej.
Gdy razem z policją kilka razy przejeżdżamy ul. Bora-Komorowskiego i Stelli-Sawickiego, większość kierowców zaczyna jeździć zadziwiająco przepisowo.
- Na CB radiu rozeszła się już wieść, że kręcimy się w tej okolicy - wyjaśnia funkcjonariusz.
60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu