Kampania wyborcza w Krakowie - II TURA
Bartosz Gibała wydał oświadczenie. "Przez całe życie nie usłyszałem tylu kłamstw na swój temat"
"Szanowni Państwo,
przez całe życie nie usłyszałem tylu kłamstw na swój temat, co przez ostatnie 2 tygodnie. A wszystko tylko dlatego, że noszę takie samo nazwisko, jak jeden z kandydatów na prezydenta Krakowa - Łukasz Gibała.
Od ponad 20 lat prowadzę uczciwą i w pełni transparentną działalność biznesową w Krakowie. Nie ma ona nic wspólnego z działalnością deweloperską. Nigdy nie byłem zmuszony do upubliczniania swojego wizerunku. Aż do teraz.
Bronię swojego i mojej rodziny dobrego imienia. Mierzę się nie tylko ze zmasowanymi atakami personalnymi ale również insynuacjami dot. uczciwości moich firm.
W tym krótkim, załączonym do niniejszego maila, filmie opowiadam, co mnie spotkało" - napisał brat kandydata na prezydenta Krakowa.
Aleksander Miszalski mówił o bezpieczeństwie ruchu drogowym w Krakowie
Łukasz Gibała też już minął półmetek swojej piątkowej podróży po Krakowie
Jacek Majchrowski: Elektorat PiS pewnie nie pójdzie do wyborów
Ustępujący prezydent Krakowa Jacek Majchrowski ocenił, że kampania samorządowa w tym mieście przekształciła się w kampanię polityczną, a powinna być merytoryczna. On sam w II turze wyborów zagłosuje na posła KO Aleksandra Miszalskiego - przypomina PAP.
"Kampania samorządowa powinna być merytoryczna, przekształciła się w typowo polityczną, która w przypadku tych wyborów nie powinna mieć miejsca" – powiedział Majchrowski w piątek w Radiu Kraków, cytowany przez PAP.
Pytany o największe wyzwanie, jakie będzie miał nowy prezydent, ocenił, że wiele rzeczy zostało zrobionych. "Uporządkowana gospodarka wodna, śmieciowa, czystość powietrza. Tu można wiele zrobić, ale dotyczy to raczej obwarzanka krakowskiego, nie Krakowa" – powiedział Majchrowski. Ustępujący prezydent uważa, że w Krakowie nie ma potrzeby budowy metra. Odmienne stanowisko prezentują kandydaci na prezydenta.
Jego zdaniem, elektorat PiS "pewnie nie pójdzie do wyborów", bo nie ma na kogo głosować. "Z jednej strony kandydat, który malował sobie 8 gwiazdek, z drugiej strony ktoś, kto chciał tworzyć kordon sanitarny wokół PiS" – zauważył ustępujący prezydent.
Dzieje się! Apel Andrzeja Adamczyka. Wyborcy PiS mają prawo czuć się zdezorientowani
Nie cichną echa zaskakującego oświadczenia Małgorzaty Wassermann, która zaapelowała o niegłosowanie na Łukasza Gibałę. Zupełnie inny w wymowie apel wystosował Andrzej Adamczyk, przewodniczący PiS w województwie małopolskim. Wyborcy PiS mają prawo czuć się zdezorientowani. Pełna treść poniżej:
W Krakowie wybierzemy nowego Prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że to głosy wyborców Prawa i Sprawiedliwości zadecydują o tym kto zostanie Prezydentem Krakowa. Pragnę zaapelować do Państwa abyście poszli do wyborów. To nasz obywatelski obowiązek. Chciałbym też prosić abyście nie głosowali na kandydata Platformy Obywatelskiej Pana Aleksandra Miszalskiego. Aleksander Miszalski dał się poznać jako osoba agresywna i wulgarna, a ugrupowanie, które on reprezentuje, demoluje dziś polską demokrację. Nie pozwólmy aby przez długie lata demolowali Kraków, w którym, w przypadku jego zwycięstwa może nie być miejsca dla ludzi o konserwatywnych poglądach.
Przypomnę słowa Premiera Mateusza Morawieckiego: „Wszystkich proszę przede wszystkim o to abyście Państwo poszli do tych wyborów i głosowali w całej Polsce według tylko jednego klucza, żółta albo najlepiej czerwona kartka dla kandydatów KO, dla PO.”
Nie bądźmy bierni!
Aleksander Miszalski już za półmetkiem w objeździe po Krakowie
Konrad Berkowicz potwierdził swoje poparcie dla Łukasza Gibały
W czwartek nagrał film, w piątek ogłosił to na konferencji prasowej. Konrad Berkowicz, kandydat Konferderacji na prezydenta Krakowa, poparł przed II turą Łukasza Gibałę.
"Wybór kogo poprzeć w II turze wyborów był dla mnie wyjątkowo trudny, gdyż obydwaj kandydaci są niezwykle odlegli od moich poglądów i wizji zarządzania miastem. Są między nimi drobne różnice, na przykład Łukasz Gibała zreflektował się w sprawie SCT: zgłosił poprawkę wyłączającą z SCT mieszkańców Krakowa i chce przeprowadzić referendum. Ale z mojego punktu widzenia ci kandydaci programowo niewiele się różnią. Natomiast jest coś co różni ich zasadniczo – kontynuował. Aleksander Miszalski to niespecjalnie znany do tej pory krakowianom poseł Platformy Obywatelskiej, wystawiony tu przez Donalda Tuska. Łukasz Gibała natomiast to pozapartyjny kandydat, znany krakowianom z walki o prezydenturę Krakowa którą toczy od kilkunastu lat.
To, że Łukasz Gibała jest pozapartyjny najlepiej dowodzi fakt, że ma poparcie trzech skrajnie różnych partii. To lewicowa światopoglądowo i socjalistyczna partia Razem, PiS, które. przynajmniej w deklaracjach, jest konserwatywny światopoglądowo i socjalistyczny oraz Konfederacja, która jest prawicowa światopoglądowo i wolnorynkowa – podkreślił Konrad Berkowicz.
Dlaczego to jest, w moim przekonaniu istotne? Otóż w Radzie Miasta większość ma Platforma. Jeśli będzie miała swojego prezydenta, w Krakowie będzie realizowany wyłącznie punkt widzenia i interesy wyborców Platformy, czyli ok 30 proc. obywateli. Prezydent spoza tego układu daje szanse na to, by w polityce miejskiej był brany pod uwagę i reprezentowany interes szerszej grupy mieszkańców Krakowa"
Wsparcie dla Aleksandra Miszalskiego
Stanisław Mazur: Odbieram prezydenturę Łukasza Gibały jako potężne zagrożenie dla Krakowa. I tak, bardzo bym nie chciał, by miasto trafiło w jego ręce.
Komentarze po oświadczeniu Małgorzaty Wassermann. Wpis wywołał burzę
Małgorzata Wassermann ostro o Łukaszu Gibale. Sensacyjne oświadczenie
Małgorzata Wassermann wyłamała się z poparcia udzielonego przez PiS Łukaszowi Gibale (fakt, że poparcie udzielone zostało w formie nakierowanej bardziej na głosowanie przeciw Aleksandrowi Miszalskiego, ale jednak). W długim wpisie na FB w ostrych słowach wyjaśniła, że w żadnym wypadku nie zamierza głosować na kandydata Krakowa dla Mieszkańców i odradza taki ruch innym. Sugeruje - choć nie wprost - żeby głosować na jego konkurenta.
Była kandydatka na prezydenta Krakowa (pięć lat temu przegrała w II turze z Jackiem Majchrowskim) napisała:
"Piastując od 2015 roku mandat Posła na Sejm RP, wielokrotnie dawałam wyraz, nie tylko słowami, ale faktycznym zaangażowaniem w sprawy lokalne, że dobro i pomyślny rozwój mojego ukochanego Miasta Krakowa jest dla mnie priorytetem w działalności publicznej. Nie mogę więc pozostać obojętna w obliczu ważnego dla tysięcy krakowianek i krakowian wyboru, jaki zostanie dokonany 21 kwietnia, kiedy wybierzemy prezydenta naszego miasta. Podobnie jak dla większości podzielających moje poglądy ludzi prawicy, konserwatystów, czy wprost sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, nie będzie to łatwy wybór, ale jestem w pełni przekonana, że należy go dokonać.
Obaj kandydaci to osoby, do których wyborów politycznych jest mi bardzo daleko, stąd też nie kieruję się w tej decyzji barwami politycznym. Biorąc pod uwagę osobiste cechy każdego z kandydatów i ich postawę wobec spraw ważnych dla każdego przyzwoitego człowieka, nie wyobrażam sobie, abym mogła oddać swój głos na Łukasza Gibałę, którego pomysł na Kraków opiera się jedynie na kwestionowaniu wszystkiego wokół. Wielokrotnie podkreślałam w swoich publicznych wypowiedziach, jak bardzo szkodliwe uważam kierowanie się w służbie publicznej jedynie deptaniem elementarnych zasad ładu społecznego.
Nie mogłabym poprzeć człowieka, który w sposób haniebny manifestował wielokrotnie pogardę dla ludzi mających konserwatywne, prawicowe poglądy.
Czuję sprzeciw wobec tego aby prezydentem mojego miasta mógł zostać ktoś bez wiarygodnej wizji jego rozwoju, kto dzisiaj składa pusto brzmiące deklaracje o ponadpartyjnym łączeniu mieszkańców, a nie tak dawno chciał otaczać ludzi podzielających moje poglądy i związanych z Prawem i Sprawiedliwością kordonem sanitarnym.
Nie mogłabym w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami zagłosować na człowieka, który w 2012 roku został członkiem Ruchu Palikota, a następnie wszedł do władz jego partii przekształconej w Twój Ruch, stając się jednym z najbliższych współpracowników Janusza Palikota, ostentacyjnie wyrażającego pogardę dla ofiar z 10 kwietnia 2010 roku, w tym śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Każdego z Państwa, kto podziela moje zapatrywanie na sprawy publiczne, proszę o rozważenie takiej decyzji".
Najnowsze sondaże przed drugą turą wyborów. Zapowiada się zacięta walka
To zapewne już ostatnie sondaże przed II turą wyborów w Krakowie. Wyniki badań opublikowały Gazeta Wyborcza i Love Kraków. Wyniki obu mocno się różnią (GW wskazuje dużo więcej niezdecydowanych), ale trend jest podobny, w obu sondażach wygrywa Aleksander Miszalski (KO). Jednak te różnice nie są znaczące i Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców) nie stoi wcale na straconej pozycji.
Sondaż Gazety Wyborczej (Opinia24, na próbie 500 mieszkańców metodą wywiadu telefonicznego, 15-17 kwietnia)
- Łukasz Gibała – 36 %
- Aleksander Miszalski – 39 %
- Niezdecydowani - 25 %
Sondaż Love Kraków (Ogólnopolska Grupa Badawcza, na próbie 1000 mieszkańców metodą wywiadu telefonicznego, 16-17 kwietnia)
- Łukasz Gibała – 43,61 %
- Aleksander Miszalski – 48,39 %
- Niezdecydowani - 8 %
Gibała kontra Miszalski. Co ich łączy, a co dzieli?
Obaj kandydaci są w podobnym wieku, wywodzą się z jednego środowiska politycznego, są przedsiębiorcami prowadzącymi duże biznesy. W wielu kwestiach dotyczących przyszłości Krakowa są zgodni, ale widać różnice w proponowanym stylu zarządzania miastem. Kim są pretendenci do krakowskiego tronu, kto ich popiera i jakie kontrowersje towarzyszą ich kandydaturom?
Gibała i Miszalski w decydującym starciu o rządy w Krakowie. Co ich łączy i dzieli?
Aleksander Miszalski dotarł do Bieńczyc
Nowe oświadczenie Bartosza Gibały. "Kłamstwa na mój temat"
Bartosz Gibała, brat kandydata na prezydenta na Krakowa, przysłał kolejne oświadczenie, odnoszące się do czwartkowej konferencji radnych KO.
Bartosz Gibała napisał m.in.: "Grzegorz Stawowy podczas konferencji prasowej po raz kolejny dopuścił się szerzenia nieprawdy co do mojej osoby, mojej rodziny i prowadzonej przeze mnie działalności, zarzucając mi działalność deweloperską. Ponownie oświadczam, że nie wybudowałem ani nie buduję żadnej inwestycji mieszkaniowej na terenie miasta Krakowa i nie jestem deweloperem. Wypowiedzi dotyczące mojego udziału w inwestycji realizowanej przy ul. Wodnej w Krakowie i sugerowanie mojego udziału w tej inwestycji jako działalności deweloperskiej jest jawnym kłamstwem, a rozpowszechnianie tych nieprawdziwych informacji przez Radnego Grzegorza Stawowego stawia pod znakiem zapytania jego działalność publiczną. Ewidentnie Pan Radny Grzegorz Stawowy jest czynnie zaangażowany w brudną kampanię przeciwko mnie i mojej rodzinie, wpisując się w polityczną narrację powtarzaną przez członków Platformy Obywatelskiej działających na terenie Krakowa".
Łukasz Gibała też już w trasie po Krakowie
Kraków dla Mieszkańców komentuje jeden z sondaży
"Możemy wygrać i zróbmy wszystko, żeby tak się stało! Wyniki sondażu lovekrakow.pl oznaczają, że w niedzielę wszystko jest możliwe. Różnica między naszym liderem Łukaszem Gibałą, a Aleksandrem Miszalskim jest niewiele większa od błędu statystycznego. To oznacza, że jeśli wszyscy się zmobilizujemy, jeśli każdy i każda z nas przekona przynajmniej jedną osobę do głosowania, w poniedziałek możemy się obudzić w nowym Krakowie" - napisano w mediach społecznościowych na profilach Krakowa dla Mieszkańców, czyli klubu Łukasz Gibały.
Aleksander Miszalski rozpoczął swój całodzienny tour po krakowskich dzielnicach
Plan Łukasza Gibały na ostatni dzień kampanii
"Przed nami 18 godzin w trasie po Krakowie" - zapowiedział Gibała. Kampanię zakończy na Rondzie Mogilskim.
Akcja Łukasza Gibały
Konrad Berkowicz zagłosuje na "mniejsze zło". Poparcie dla Łukasza Gibały
To oznacza, że "grupa wsparcia" Łukasza Gibały jest nie tylko coraz szersza, ale również coraz ciekawsza. Bo jest w niej miejsce i dla grup aktywistów, i dla partii Razem, i dla PiS, i dla Konfederacji. Taką koalicję trudno byłoby wymyślić przed wyborami.
Aleksander Miszalski w piątek robi tour po wszystkich dzielnicach
Krzysztof Globisz na filmie Aleksandra Miszalskiego
Kampania na finiszu robi się coraz ostrzejsza. Nerwy puszczają
Na ostatniej prostej, dwa dni przed ciszą wyborczą mocno zaostrzyła się walka pomiędzy dwoma kandydatami na prezydenta Krakowa Aleksandrem Miszalskim (Koalicja Obywatelska) i Łukaszem Gibałą (Kraków dla Mieszkańców). Przed południem radni Platformy Obywatelskiej, zwolennicy Aleksandra Miszalskiego, zorganizowali konferencję, na której przedstawiali dokumenty, przekonując, że są dowodem powiązań rodziny Łukasza Gibały z działalnością deweloperską. Podobnie zrobił Aleksander Miszalski podczas debaty w Radiu Kraków. Łukasz Gibała stanowczo zaprzeczał. Obaj kandydaci zarzucali sobie kłamstwo.
"Przestań kłamać". Spór kandydatów na prezydenta Krakowa o powiązania z deweloperami
Kandydaci dostali Manifest Krakowski
18 kwietnia przedstawiciele Stowarzyszenia Organizacja Turystyczna Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa w imieniu krakowskiej branży turystycznej, oficjalne przekazali do obu sztabów Kandydatów na Prezydenta Miasta Krakowa dokument pod nazwą Manifest Krakowski.
Manifest stworzony przez branżę turystyczną, podpisany przez organizacje zrzeszające przedsiębiorców sektora turystycznego, samych przedsiębiorców oraz przedstawicieli instytucji miejskich. Dokument ma być mapą drogową zmian w zakresie zarządzania turystyką w Krakowie i Polsce we wsparciu nowego Prezydenta Miasta Krakowa.
"Manifest Krakowski jest zarówno deklaracją, postulatem i oczekiwaniem adresowanym do Ministra Sportu i Turystyki RP oraz kandydatów na Prezydenta Miasta Krakowa. To ważny głos mówiący o potrzebie wzmacniania odpowiedzialnej turystyki w Krakowie, prowadzonej w poszanowaniu materialnego i niematerialnego dziedzictwa miasta oraz w poczuciu troski o jakość życia mieszkańców aglomeracji krakowskiej. Liczymy, że dzięki niemu oraz pełnemu zaangażowaniu branży turystycznej Kraków może stać się wzorem nowoczesnej i odpowiedzialnej turystyki, która przyniesie wymierne korzyści miastu; jego mieszkańcom, przedsiębiorcom i instytucjom kultury oraz wszystkim ludziom dobrej woli gotowym zaangażować się w krakowską opowieść".

Radni z Krakowa dla Mieszkańców: Zdecydowane “NIE” dla upolityczniania sportu
"Kluby sportowe muszą być wolne od polityki i szantaży środowisk partyjnych - mówili podczas konferencji prasowej radni miejscy z klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasza Gibały. To odpowiedź na mnożące się kontrowersje wokół listu rzekomego poparcia dla Aleksandra Miszalskiego, którego miały udzielić mu niektóre z krakowskich klubów sportowych. Część z nich już odcięła się od dokumentu przedstawionego przez sztabowców PO" - przekonują radni z Krakowa dla Mieszkańców, stowarzyszenia Łukasza Gibały.
Pełna treść ich oświadczenia poniżej.


Łukasz Gibała i prokobiece postulaty
Łukasz Gibała w mediach społecznościowych: Od lat jestem sojusznikiem kobiet i to im chcę oddawać głos. Przyszły prezydent powinien realizować ich postulaty wspólnie z nimi.
- Proponujemy przede wszystkim:
wprowadzenie w krakowskich szkołach zajęć z edukacji emocjonalnej i warsztatów z porozumienia bez przemocy - likwidacja luki płacowej w urzędzie miasta
- dalsze finansowanie in vitro z budżetu miasta profilaktyka i leczenie endometriozy
- 20 nowych żłobków samorządowych
"Koalicja 21 kwietnia". Lepszy Kraków Stanisława Mazura podpisuje umowę z Aleksandrem Miszalskim
Jeśli Aleksander Miszalski zostanie prezydentem Krakowa, to I wiceprezydentem ma zostać Stanisław Mazur, były już rektor UEK i kandydat na prezydenta, który wycofał się przed I turą i poparł konkurenta z KO.
Wcześniej w czwartek Miszalskiemu poparcia udzielił Rafał Komarewicz i Polska 2050.
Robert Makłowicz: Kampania mi się nie podoba, jest brzydka
Rektor UEK Stanisław Mazur, który przed I turą wycofał się z wyścigu prezydenckiego i udzielił poparcia Aleksandrowi Miszalskiemu, opublikował film z Robertem Makłowiczem. Znany podróżnik, smakosz i dziennikarz dzieli się w nim refleksjami na temat kampanii i wyborów w Krakowie oraz zapowiada, że w niedzielę w II turze na pewno zagłosuje. Na kogo? To już jest powiedziane mniej wprost.