Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenta Krakowa. Wydali krocie na wyborczą walkę

Piotr Rąpalski
Komitet Jacka Majchrowskiego wydał 514 tys. złotych na kampanie wyborczą.
Komitet Jacka Majchrowskiego wydał 514 tys. złotych na kampanie wyborczą. fot. Andrzej Banaś
Komitet Jacka Majchrowskiego wydał 514 tys. zł na kampanię, która przyczyniła się do jego sukcesu. Łukasz Gibała i Sławomir Ptaszkiewicz utopili w rywalizacji setki tysięcy złotych i ponieśli klęskę.

Komitety wyborcze, które brały udział w listopadowych wyborach samorządowych przedstawiły sprawozdania finansowe. Najwięcej na kampanię wydał Jacek Majchrowski i poseł Łukasz Gibała - po ponad pół miliona złotych. Mniej o ok. 150 tys. zł przeznaczył na to Sławomir Ptaszkiewicz, były radny miejski. Najmniej, bo zaledwie 294 zł, wyborcza walka kosztowała komitet Obrona Praw Emerytów, Rencistów i Lokatorów.

Komitety wystawiły kandydatów zarówno do rady miasta, jak i na prezydenta Krakowa. Nie mogły na kampanię przeznaczyć więcej niż 515 317 zł i 50 gr. Limit oblicza się poprzez pomnożenie liczby radnych w Krakowie (43) razy 3,6 tys. zł i pomnożenie liczby mieszkańców razy 60 gr (do500 tys. osób) i 30 gr. (powyżej 500 tys.) Wyniki się dodaje. - Nie stwierdziliśmy naruszenia limitów w Krakowie. Weryfikacja danych ciągle jednak trwa - informuje Adam Sumara z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Urzędnicy szukają też innych nieprawidłowości. Grozi za nie najczęściej kara grzywny.

Pieniądze komitetów pochodziły z wpłat ich zwolenników. Komitet zwycięzcy wyborów Jacka Majchrowskiego wydał 514 tys. zł. Wpłacali na niego m.in. przedsiębiorcy i startujący kandydaci na radnych. Sam prezydent dołożył 20 tys. zł .
Wydano ok. 10 tys. zł na biuro komitetu, telefony i stronę internetową. Prawie 200 tys. na reklamę w mediach i miejsca pod plakaty, a 76,5 tys. zł na same plakaty, ulotki, plakietki.

Więcej, niemal na granicy przekroczenia limitu, wydał komitet Gibały - 515 305 zł 45 gr. Aż 276 tys. zł z tego pochłonęły reklamy w mediach i wykup miejsc pod plakaty. 108 tys. zł wydano na same plakaty, ulotki, filmy i inne materiały promocyjne. Gibałę finansowo wspierali ludzie nie tylko z Krakowa, ale m.in. z Częstochowy, Pilzna, Jasła, Krosna. Sam wpłacił 25 tys. zł.

Komitet Ptaszkiewicza wydał 356 tys. zł. - Żona mówi, że można było lepiej zainwestować te pieniądze. Oczywiście jest niedosyt, ale nie ma jakiegoś żalu - żartuje Ptaszkiewicz. - W kampani poruszyliśmy ważne sprawy, pokazaliśmy lepszą wizję Krakowa
318 tys. zł wydał na reklamę w mediach i miejsca pod plakaty, w tym 116 tys. na promocję w internecie. Plakaty, ulotki kosztowały go 22 tys. zł. Byłego radnego wsparło niewiele osób, ale za to wysokimi wpłatami. Sporo z nich z Mogilan, gdzie mieszka. Sam kandydat wpłacił 25 tys. zł

Jeszcze mniej wydał komitet Kraków Przeciw Igrzyskom Tomasza Leśniaka. Ich kampania kosztowała 95 tys. zł. Na swoją stronę internetową wydali zaledwie 50 zł, a za niecałe 100 zł wykonali spot filmowy. Najwięcej KPI wydało na miejsca pod plakaty - 23 tys. zł i ulotki - 32 tys. zł. Nie kupowali ogłoszeń w mediach. Ich kampanię wsparła największa liczba osób - odnotowano prawie 300 wpłat z całej Polski, od Szczecina, przez Warszawę, po Nowy Sącz. Przekazywano od pięciu złotych w zwyż. Sam Leśniak dał 21,6 tys.

Najmniej kampania kosztowała Komitet Obrony Praw Emerytów, Rencistów i Lokatorów, którego kandydatem na prezydenta był Graniwid Sikorski. Wydali niecałe 300 zł, głównie na ulotki. Nie znamy wydatków na krakowską kampanię komitetów PO i PiS, bo składają one łączne zestawienie finansowe dla całego kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska