Deklaracja Łukasza Gibały to jednak nie tylko przeprowadzenie jednego referendum po tym, jak ewentualnie wygra wybory samorządowe w Krakowie. Jak zapowiedział kandydat na prezydenta miasta, w jego całej kadencji miałyby się odbyć przynajmniej dwa takie głosowania.
Karol Wałachowski, dyrektor programowy Krakowa dla Mieszkańców wyjaśniał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że dotychczasowe władze miasta po macoszemu traktowały temat konsultacji społecznych, które jego zdaniem odbywały się zbyt rzadko, nie w tych miejscach co trzeba i w czasie niedogodnym dla mieszkańców.
- W ostatniej kadencji Rady Miasta Krakowa mieliśmy do czynienia ze spektakularną sytuacją, gdzie wyrzucono do kosza ponad 2 tys. uwag mieszkańców, które były skierowane do Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) na os. Podwawelskim. 10. lat temu mniej więcej mieliśmy do czynienia z referendum ogólnomiejskim. Wydaje mi się, że to jest właśnie najbardziej spektakularny przykład tego jak władza naszego miasta podchodzi do głosu obywateli. Referendum ogólnomiejskie jest po to, żeby społeczeństwo, wspólnota samorządowa decydowała o ważnych sprawach dla miasta. Wtedy około 70 proc. mieszkańców głosowało przeciwko organizacji dużej imprezy sportowej czyli zimowych Igrzysk Olimpijskich. Po 10. latach władze Krakowa przeprowadził bez żadnych konsultacji kolejną imprezę, czyli właśnie Igrzyska Europejskie. Wydaje nam się, że bardzo długo władze miasta pracowały na ten brak zaufania i jest to bardzo duży problem. To na pewno w kolejnej kadencji musi się zmienić - mówił Karol Wałachowski.
"Odbudowywanie zaufania mieszkańców do władz miasta będzie jednym z moich priorytetów"
- Tak jak wskazuje nazwa komitetu wyborczego Stowarzyszenia, Kraków powinien być dla mieszkańców. Rozumiem przez to partycypacyjny model zarządzania miastem. W związku z tym deklaruję dzisiaj, że rok po moim ewentualnym zwycięstwie wyborczym, jeśli się tak stanie, zorganizujemy referendum, a w całej kadencji odbędą się przynajmniej dwa takie referenda. Wyniki tego referendum teoretycznie będą wiążące jeśli ono oczywiście przekroczy 30 proc. frekwencji, natomiast ja deklaruję, że nawet jeśli ta frekwencja nie zostanie osiągnięta to z powodów etycznych będę po prostu realizował wyniki referendum. Uważam, że musimy rządzić wspólnie z mieszkańcami, a nie podejmować decyzje ponad ich głowami - tłumaczył Łukasz Gibała.
Jakie pytania mogłyby paść na zapowiadanym przez kandydata na prezydenta Krakowa referendum? Jak wskazuje Gibała pytania mają dotyczyć spraw najbardziej rozpalających emocje Krakowian. Za przykład podaje planowaną w ubiegłym roku budowę małego reaktora jądrowego w Nowej Hucie, strefę czystego transportu, budowę dzielnicy wysokościowców w Krakowie - np. na Rybitwach, a także strefę płatnego parkowania.
- Jak widać tych tematów jest sporo, jednak nie wiemy co z nich za rok zostanie wybrane, ponieważ dzisiaj jest na to jeszcze zbyt wcześnie by deklarować konkretne tematy, które oczywiście mogą się zmienić - podsumował Gibała.
- Gdzie są najdroższe, a gdzie najtańsze mieszkania w Krakowie? Ranking dzielnic 2024
- Najpiękniejsze pary z krakowskich studniówek! To one przyciągały wzrok
- Pistacjowe croissanty robią furorę w internecie! Gdzie można je zjeść w Krakowie?
- Zimowe wycieczki w Tatry z dziećmi. Zobaczcie łatwe i przyjemne szlaki w górach
Przełomowe odkrycie w recyklingu
