Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia jest nieuniknione. Eksperci alarmują: albo wiek emerytalny, albo wyższe podatki

Natalia Urzędowska
Natalia Urzędowska
Według ekspertów koniecznie jest jak najszybsze podwyższenie wieku emerytalnego
Według ekspertów koniecznie jest jak najszybsze podwyższenie wieku emerytalnego Fot. Wojciech Gadomski
Kilka lat temu rząd Prawa i Sprawiedliwości przywrócił wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet oraz 65 lat dla mężczyzn. Doprowadziło to jednak do bardzo szybkiego wzrostu liczby osób przechodzących na emeryturę. Eksperci z Instytutu Emerytalnego są pewni — konieczny jest stopniowy powrót do stanu, gdy na emeryturę przechodziło się w wieku 67 lat.

Jesteśmy jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw

Według najnowszych prognoz demograficznych, Polska jest jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w Europie.

W 2020 roku pełnoletność osiągnęło 353,8 tys. osób, podczas gdy w wiek emerytalny weszło 520 tys. osób. W praktyce oznacza to, że w ciągu najbliższej dekady z polskiego rynku pracy zniknie 1 milion osób. W perspektywie 2038 roku będzie to 2,3 mln osób. To tak, jakby w najbliższych latach wszyscy mieszkańcy Krakowa, Wrocławia, Poznania i Bydgoszczy zniknęli z rynku pracy.

Wyliczenia wskazują, że w 2050 r. około 1/3 naszego społeczeństwa będą stanowić osoby w wieku powyżej 65. roku życia. Z kolei ZUS podkreśla, że do 2080 roku liczba osób w wieku produkcyjnym będzie wynosić ok. 14 mln osób, a osób w wieku poprodukcyjnym ponad 15 mln.

Jak podkreślają eksperci z Instytutu Emerytalnego, konieczny jest powrót do poprzedniego wieku emerytalnego, wprowadzonego przez Donalda Tuska w 2013 roku, który wówczas zapewniał:

Robimy to w imię najwyższego poczucia odpowiedzialności za to, żeby ten system dał elementarne zabezpieczenie, tę należną każdemu emeryturę, a nie, żeby za kilkanaście lat ktoś powiedział: „nie jesteśmy w stanie zapłacić emerytury".

Dlaczego zmiana wieku emerytalnego jest konieczna?

Obecnie blisko 60 proc. osób przechodzi na emeryturę tuż po ukończeniu wieku emerytalnego, co przenosi się na coraz większą liczbę emerytów. W zeszłym roku było ich już ponad 6 milionów, czyli aż o 800 tysięcy więcej niż w 2017 roku.

Dane z najnowszego raportu Instytutu Emerytalnego wskazują, że jeśli wiek emerytalny nie zostanie z powrotem wydłużony do 67 lat, konieczne będzie podwyższenie podatków, aby państwo nadal było w stanie wypłacać świadczenia.

Jest to ostatni moment, kiedy powinniśmy rozpocząć przygotowania jak sobie z tym problemem poradzić. Wobec wskazań demograficznych oraz prognoz makroekonomicznych (...) nieuniknionym jest znaczący wzrost obciążeń daninami publicznymi osób w wieku produkcyjnym, by utrzymać inne grupy społeczne. (...) Już w trzeciej dekadzie XXI wieku Polska odczuje konsekwencje starzenia się społeczeństwa. Mniej osób w wieku produkcyjnym oznaczać będzie mniej osób płacących składki i podatki. Brak rąk do pracy dotknie przedsiębiorców, szczególnie w branżach usługowych oraz będzie miał konsekwencje dla konsumpcji. Mniejsza liczba mieszkańców Polski dotknie także rynek nieruchomości oraz będzie wpływać na ograniczenie możliwości produkcyjnych kraju.

Zdaniem ekspertów nowy wiek emerytalny powinien być wprowadzany stopniowo: w przypadku mężczyzn do roku 2025, a w przypadku kobiet do roku 2040. Warto podkreślić, że zmiany odczuliby tylko obecni 40-latkowie i osoby młodsze. Dla 50-60 latków oznacza to jedynie wydłużenie stażu pracy o kilka miesięcy lub maksymalnie półtora roku.

Prezes ZUS: o zmianach nie ma mowy

Pomimo alarmu ekspertów, partia rządząca prawdopodobnie nie zwiększy wieku emerytalnego. Przypomnijmy, że zachowanie go w obecnej formie to jedna z obietnic prezydenta Andrzeja Dudy z zeszłorocznych wyborów. Również prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska jest sceptycznie nastawiona do tego pomysłu:

Wiek emerytalny to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn i nie ma żadnych planów podniesienia tego wieku. Jednak emerytura to prawo, a nie obowiązek. Chodzi o to, aby przekonywać do późniejszego przechodzenia na emeryturę na zasadzie zachęt, a nie przymusu.

Emerytury stażowe to błąd

Oprócz zmiany wieku emerytalnego eksperci podkreślili również, że wprowadzenie emerytur stażowych to poważny błąd, który nie powinien mieć miejsca. — W przypadku osób, które proponowany staż pracy osiągnęłyby w wieku 50/55 lat, czas aktywności zawodowej może być równy okresowi, w którym taka osoba będzie pobierała emeryturę — komentują. Jednak o zrezygnowaniu z tego pomysłu póki co również nie ma mowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska