Starszym kibicom Ryszarda Budkę nie trzeba przedstawiać, ale młodszym warto przybliżyć jego sylwetkę. To świetny piłkarz, który barwy Wisły bronił od 1955 do 1967 roku. Tworzył żelazną obronę „Białej Gwiazdy” w tamtym czasie razem z Władysławem Kawulą i Fryderykiem Monicą. W sumie Ryszard Budka rozegrał w barwach klubu z ul. Reymonta 268 meczów, strzelił dwie bramki. Największym sukcesem w tych latach było zdobycie Pucharu Polski w 1967 roku. Dzisiaj pan Ryszard jest jednym z dwóch żyjących zdobywców tego trofeum z tamtego roku. Rada Seniorów, ale też Stowarzyszenie Historia Wisły i sam klub chcieli Ryszardowi Budce, który też jest członkiem tego pierwszego gremium, w symboliczny sposób zaprezentować Puchar Polski, który jeszcze przez kilka miesięcy jest w posiadaniu Wisły.
Wzruszony Ryszard Budka powiedział m.in.: - Zaskoczyliście mnie, jestem bardzo wzruszony. Wisła była ze mną od moich najmłodszych lat. Zaczęło się od meczu w czasach okupacji, gdy „Biała Gwiazda” grała na Garbarni z Cracovią. Oczywiście Wisła w swoich koszulkach, Cracovia w swoich. Zapamiętałem z tego meczu „Messu” Gracza. Był nie tylko moim trenerem, ale grałem z nim na boisku. Pamiętam spotkanie z Ruchem w Chorzowie. Trener Matyas kazał mi kryć Cieślika na pomocy. Chodzili, rozmawiali sobie… Cieślik zerwał się dwa razy i strzelił bramkę! Pamiętam ten triumf w Pucharze Polski w 1967 roku.
