"Brązowi" musieli się mocno natrudzić, by zainkasować komplet punktów. W pierwszej połowie zdobyli dwa gole. Najpierw Tomasz Ogar celnie główkował po centrze Daniela Ogrodnika z rzutu rożnego, a potem zagrał do Mateusza Ciesielskiego, który na raty pokonał Adriana Wójcickiego. Wspomniany Ogrodnik później doznał groźnej kontuzji nogi i został odwieziony karetką do szpitala.
Po przerwie Orlęta zagrały odważniej, kilka razy zagroziły bramce gospodarzy. Po błędzie Krzysztofa Kalemby (stracił piłkę) "kontaktowego" gola uzyskał Michał Zuber. Pod koniec meczu Paweł Piątek główkował w poprzeczkę, a Zuber obok słupka.
Garbarnia Kraków - Orlęta Radzyń Podlaski 2:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Ogar 16, 2:0 Ciesielski 32, 2:1 Zuber 50.
Garbarnia: Cabaj – Piszczek, Moskal, Kalemba, Ogrodnik (24 Wieczorek) – Stokłosa (68 Kitliński), Kostrubała, Pietras (82 Nowak), Kiebzak (74 Gaudyn) – Ciesielski, Ogar.
Orlęta: Wójcicki – Wrzesiński (82 Konaszewski), Mazurek, Zarzecki, Kanarek – Zuber, Melnyczuk (13 Powałka), Kot, Majewski – Zmorzyński, Piątek (77 Rycaj).
Sędziował: Mateusz Nowak (Stalowa Wola). Żółte kartki: Gaudyn, Pietras - Zarzecki. Widzów: 150.