Lekarze walczą o życie 81-letniego fiakra z Zakopanego. Góral uległ w piątek wypadkowi na Krupówkach, gdy należące do niego konie spłoszył samochód służb miejskich.
Do wypadku doszło w okolicach godz. 16. - Wystraszone zwierzęta pognały w dół ulicy. Ciągnęły za sobą wóz i woźnicę, który choć spadł z pojazdu leżąc na ziemi dalej trzymał lejce - mówi Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji.
- Puścił je dopiero gdy uderzył głową o betonowy murek i roztrzaskał czaszkę. Konie zatrzymali kilkanaście metrów dalej kierowcy - informuje Wieczorek.
UMOWCIE SIE PISMAKI CZY ŻYJE CZY ZMARŁ.NA JEDNEJ STRONIE WYKLUCZAJĄCE ARTYKUŁY.CZY KTOŚ JESZCZE PANUJE NAD KRAKOWSKA?
f
fiakier
a ty alka weż się jeb.... w ten poje.... łepol
f
fiakier
niestety fiakier zmarł [*]
j
jw
jw.
J
Ja
Alka nie wiesz nie odzywaj sie bylam swiadkiem tego zdarzenia sama mam lekkie obrażenia ! pierdziec to ty ozesz w stołek , mieszkam na krupowkach i znam wszystkich , oszczedz sobie te wszystkie slowa
A
Alka
No no..koń się przestraszył samochodu?A woźnica czego? Pijany był, czy bez zezwolenia..? Bo wiekowy dziadek napewno, leżeć i pierdzieć w kołdre, a nie po Krupówkach zasuwać wozem.