Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Nowym Targu: antresola działa dalej!

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Właściciel nowotarskiego marketu E.Leclerc poinformował nas wczoraj, że zamknął w sklepie część antresoli, na którą, według nadzoru budowlanego, w ogóle nie powinien wpuszczać klientów. Sprawdziliśmy. Okazało się, że sklepy w tej części galerii handlowej dalej funkcjonują! Właściciel jedynie... zmniejszył powierzchnię jednego z nich.

Urzędnicy nowotarskiego nadzoru budowlanego taką decyzję przyjmują z rezygnacją. Ich zdaniem Tomasz Żarnecki po raz kolejny... nagiął przepisy.

O tym, że Żarnecki, właściciel E.Leclerca powinien zamknąć antresolę wiadomo od ponad roku - wtedy PINB wydał zakaz jej użytkowania. Biznesmen cały czas wpuszcza jednak klientów do butików, które tam są. Kilkanaście dni temu w jednym z nich zakupy robiła para nowotarżan z dwuletnim synkiem. Chłopczyk wydostał się ze sklepu na wąski balkonik, służący jako wyjście ewakuacyjne. Spadł na beton z wysokości 4,5 metra. Dziecko na szczęście żyje, ale odniosło ciężkie urazy, będzie wymagało długotrwałej reabilitacji.

Kilka dni po wypadku nakaz zamknięcie antresoli wydała Tomaszowi Żarneckiemu polska centrala E.Leclerka! Wydawało się, że właściciel się ugnie pod naciskiem...

"We wtorek została oddzielona część antresoli w moim markecie" - oświadczył w wysłanym do naszej redakcji piśmie właściciel sklepu. -"Jest to część, co do której nadzór budowlany miał wątpliwości, czy jest ona użytkowana legalnie".
W rzeczywistości wszystkie sklepy na kondygnacji funkcjonują normalnie! Właściciel zmniejszył jedynie powierzchnię znajdującego się w jej centralnym punkcie sklepu z zabawkami. Dalej jednak przyjmuje on klientów. - Zamknięcie części antresoli nic nie zmieni - mówi Gabriela Guzik, inspektor nadzoru budowlanego z Nowego Targu. - Nielegalna jest cała i musi być zamknięta.

Inspektor nie potrafi jednak wytłumaczyć, dlaczego Żarnecki od roku łamie jej decyzję o zamknięciu antresoli. Urzędniczka przypomina, że zgłosiła działanie biznesmena do prokuratury, a sprawa znalazła nawet finał w sądzie. W październiku ubiegłego roku Tomasz Żarnecki został skazany na 5 tys. zł grzywny.

PINB nie doprowadził jednak do ostatecznego zamknięcia antresoli. - Musiałabym postawić przed tą kondygnacją policjanta na własny koszt. On broniłby właścicielowi i klientom dostępu na antresolę. To jednak jedynie teoria... Takich decyzji w naszym kraju się nie wydaje - rozkłada ręce inspektor Guzik.

Trwa plebiscyt "Superpies, Superkot!". Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij dla niego nagrody!

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska