Andrzej Orzeszek (trener Hetmana Zamość)
Przede wszystkim gratuluję Maćkowi awansu do następnej rundy, a Wiśle życzę zdobycia Pucharu Polski. Jeśli chodzi o nas, to można powiedzieć, że jak spadać, to z wysokiego konia. My spadliśmy z najwyższego w Polsce.
Przegraliśmy przecież z mistrzem kraju i liderem ekstraklasy. My graliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Dobrze trzymaliśmy się do 75 min, ale wejście na boisko Pawła Brożka i Patryka Małeckiego przesądziło sprawę. Myślę, że gdyby moi piłkarze mieli więcej świeżości, to mogliby stawić Wiśle większy opór. Gramy jednak w rytmie sobota, środa, sobota i zawodnicy czują już to w nogach. Generalnie jednak jestem zadowolony z postawy moich zawodników.
Maciej Skorża (trener Wisły Kraków)
Traktujemy Puchar Polski poważnie. Nie chcieliśmy pozwolić sobie na jakiekolwiek lekceważenie przeciwnika, dlatego przyjechaliśmy tutaj w silnym składzie. Dopóki Hetman miał siły, to wynik był niepewny. Prowadziliśmy przecież tylko 1:0.
Cieszę się, że w końcówce Patryk strzelił dwie bramki, odzyskał skuteczność, bo to doda mu pewności siebie przed kolejnymi meczami. Zagraliśmy dzisiaj z eksperymentalnym atakiem. Na początku jako napastnik grał Wojtek Łobodziński, ale miał się wymieniać z Andrażem Kirmem i myślę, że nieźle nam to wychodziło.
Czekam tylko na pierwszą bramkę Andraża, bo na razie trafia w poprzeczki, a nie może do siatki. Mam nadzieję, że jak trafi pierwszy raz, to już pójdzie.