Trafiliśmy niczym przysłowiową kulą w płot. Choć nie do końca, bo chociaż dzisiaj - w Światowy Dzień Wody z taśmy produkcyjnej Rozlewni Wód Mineralnych w Wysowej Zdroju schodzi napój o smaku kiwi, to jest on produkowany właśnie na bazie wysowskich wód mineralnych. Radość z możliwości przyglądania się procesowi "lania" Wysowianki jest tym większa, bo przez halę produkcyjną niczym wąż wije się rząd butelek z soczyście zielonym napojem.
Naszym przewodnikiem jest Mariusz Karlak, koordynator ds. sprzedaży Uzdrowiska Wysowa.
- Jesteśmy na terenie Rozlewni Wód Mineralnych Wysowianka w Wysowej Zdroju, na linii do produkcji wody w szklanych zwrotnych butelkach. Jest to linia o wydajności od 16000 do 18000 butelek na godzinę - mówi Mariusz Karlak.
To drugie tyle niż jeszcze pięć lat temu, gdy na terenie firmy działała stara linia rozlewnicza do szklanych butelek 0,3 litra.
Nowa linia jest praktycznie w pełni zautomatyzowana - począwszy od rozładunku opakowań szklanych, które są wyładowywane ładowarką i transportowane do myjni butelek. Tam następuje proces doprowadzenia tej butelki z powrotem do stanu użyteczności.
- Myje się je z wszelkich zabrudzeń, pozostałości etykiet czy jakiś innych organicznych związków, które mogły pozostać w tej butelce. Proces mycia trwa około 40 minut. Potem butelka jest transportowana do urządzenia, które nazywa się kontrolerem. To jest urządzenie, które sprawdza czystość i jakość butelki czy butelka nie jest na przykład uszkodzona. Jeśli butelka nie przeszła procesu kontroli jest odrzucana przez to urządzenie - tłumaczy koordynator ds. sprzedaży Uzdrowiska Wysowa.
Sprawdzone butelki transportowane są do kolejnej maszyny, czyli nalewaczki, inaczej zwanej monoblokiem. tu odbywa się proces nalewania wody czy napojów. W tym urządzeniu woda jest również gazowana, czyli na tym etapie produkcji do wody dodawany jest dwutlenek węgla. Wypełnione butelki kapsluje się, czyli zamyka. Każdy szklana butelka, która schodzi z taśmy produkcyjnej Rozlewni Wód Mineralnych w Wysowej Zdroju jest zamykana kapslem typu twist off, czyli takim, który później łatwo można odkręcić bez użycia otwieracza.
Po napełnieniu, i zakapslowaniu, butelki są transportowane do kolejnego urządzenia, które nakleja etykiety na butelkę. Stąd już prosta droga do załadowarki, która wypełnione już i oznakowane butelki wrzuci do transporterów. Te po taśmie suną do maszyny, która układa je na paletach. Gotowa partia owijana jest folią streczową i przewożona do magazynu przy pomocy wózków widłowych. Potem może już wyjeżdżać do klienta według potrzeb i zamówień.
- Ten rok jest szczególnym dla uzdrowiska, ponieważ zarówno firma, jak i woda obchodzi jubileusz. Wysowianka została wyprodukowana w 1949 roku, a więc mamy 75 lat, od kiedy na rynku pojawiła się pierwsza butelka naszej wody. Natomiast w 1959 roku powstało Państwowe Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Wysowa, czyli poprzednik obecnej firmy - Uzdrowiska Wysowa, więc firma ma w tym roku 65 lat - dodaje Mariusz Karlak.