XIV Mistrzostwa Krakowa w jedzeniu pączków na czas. Zwycięzca zjadł osiem

WIDEO: Trzy Szybkie

Przed każdym z zawodników stała patera z 10 pączkami z lukrem oraz szklanka wody mineralnej niegazowanej. Pod wysłuchaniu hejnału zawodnicy ruszyli do boju. Tym razem lider w pochłanianiu smakołyków z różanym nadzieniem wyłonił się dosyć szybko. Zwycięzca, który pokonał dziewięciu konkurentów zapewnia, że nie głodził się przed zawodami.

- Wieczorem przed konkursem zjadłem lekką kolację, rano również skromne śniadanie. Nie można pozwolić, żeby żołądek był zupełnie pusty – mówi Mariusz Piotrowski. - Małe kęsy, ale często i po każdym łyk wody. W ten sposób można w krótkim czasie zjeść naprawdę dużo pączków - dodaje zwycięzca zawodów.

Wśród kobiet największy apetyt miała Magdalena Sarama, która w ciągu 5 minut zjadła 5 pączków.

Odbyła się również konkurencja dla VIP-ów i dziennikarzy. W tym przypadku zawodnicy mieli do dyspozycji 5 pączków, wygrał Artur Rakowski z kroniki24.pl, kto najszybciej spałaszował pączki.

Do tej pory niekwestionowanym mistrzem w jedzeniu pączków na czas jest Jerzy Zalewski, który już pięciokrotnie wygrał mistrzostwa. Jego najlepszy wynik to 11 słodkich kul z różanym nadzieniem. W ubiegłym roku wygrał wynikiem 9 pączków.

Dla wszystkich uczestników mistrzostw zagrał słynny gitarowy „dzwon Zygmunta” w wykonaniu Makino – Aleksandra Kobylińskiego, barda krakowskiego, lidera zespołu Andrusy.

Nagrodą główną było zaproszenie dla dwóch osób na kolację restauracji Hawełka Pałac Czeczotka.