Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Pan Wojciech dalej pisze: z przykrością stwierdzam, iż wiele osób zapomina po sobie posprzątać. Niemal wszędzie wokół zalewu można znaleźć m. in. puste puszki i butelki po piwie i innych napojach - ta uwaga dotyczy w dużej mierze tych, którzy przyjeżdżają nad zalew rowerem lub przychodzą na piechotę, że o pijanych nastolatkach nie wspomnę).
Jakby tego było mało pojawił się osobnik poruszający się quadem, przewożący kilkuletnie dziecko - Taki to przykład dziecku daje, jak mniemam, jego ojciec.
Przypomnę tylko, iż tzw. zalew zesławicki to dwa zbiorniki retencyjne tworzące rezerwuar wody PITNEJ dla wielu nowohuckich osiedli.
Dlaczego obsługa tamy na rz. Dłubni nie reaguje i nie powiadamia odpowiednich służb?
Około godziny 13:02 29.04.2012 r. zadzwoniłem pod numer straży miejskiej (986) prosząc o interwencję.
Niestety w ciągu 1 godziny i 40 minut służby nie dały rady pojawić się na miejscu - nie podołały? Czy interwencje podjęto nie mam pojęcia, nie miałem dość czasu aby dłużej czekać.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!