Losem bocianów ze Słupca interesuje się cała rzesza obserwatorów gniazda z całej Polski oraz różnych zakątków świata. Bociani dom od 2021 roku jest monitorowany 24 godziny na dobę, a obraz z nagrań udostępniony w internecie. Każdy może w dowolnej chwili i każdym miejscu na świecie zobaczyć co się dzieje na bocianim gnieździe w Słupcu.
Zobacz życie bocianów ze Słupca
W tym roku osoby obserwujące ptaki zaniepokoiły się, bowiem nagle do gniazda przestał przylatywać jeden z bocianów. W tym czasie samica ptaka samodzielnie wysiadywała pięć jaj.
Jak się później okazało, jej partner zginął porażony prądem na liniach energetycznych w pobliskiej miejscowości.
Obserwatorzy gniazda za wszelką cenę chcieli pomóc uratować bocianie jaja, ponieważ samotna samica, nie była w stanie wychować potomstwa. Po wielu interwencjach 22 kwietnia zorganizowano akcję ratowania jaj, w którą zaangażowana była Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, spółka Tauron, a także gmina Szczucin. Działania wspierał też ceniony ornitolog, dr Kazimierz Walasz.
Podczas skomplikowanej akcji udało się bezpiecznie wyjąć jaja z gniazda i przewieźć do Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi", gdzie trafiły do odpowiedniego inkubatora.
Z jaj zaczęły wykluwać się małe bociany
Po kilkunastu dniach z Opola zaczęły napływać szczęśliwe informacje. W czwartek 9 maja wolontariusze ośrodka poinformowali, że wykluło się pierwsze pisklę.
- Pisklę bociana wygląda i zachowuje się prawidłowo. Aktualnie odsypia wysiłek, jaki poniósł, by wydostać się ze skorupki.
Pozostanie w ośrodku kolejne 25-35 dni, następnie zostanie umieszczony w nowym dzikim gnieździe, które umożliwi mu wychowywanie się w towarzystwie bocianów. Wszystko po to, aby w przyszłości był dziki i wolny - przekazało Opolskie Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi".
W piątek zaczęło się wykluwać kolejne pisklę. W sumie na świecie powinny pojawić się cztery bociany. Piąte jajo okazało się, że niestety było niezalężone.
Nowa bociania rodzina w Słupcu
Szczęście spotkało też samicę bociana, która pozostała na gnieździe w Słupcu. Niedługo po tym jak uratowano zniesione przez nią jaja, do gniazda przyleciał inny samiec, który założył z nią nową rodzinę. Od niedawna na gnieździe w Słupcu bociany wysiadują wspólnie nowe jaja.
- Wylęg odbędzie się trochę później, ale to nie wpłynie negatywnie na życie tych ptaków. To jest opóźnienie o jakiś miesiąc, więc połową czy końcem sierpnia już te młode bociany będą w stanie odlecieć - podkreśla dr Kazimierz Walasz z Małopolskiego Towarzyszstwa Ornitologicznego.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Tak wyglądał Tarnów w czasach naszego dzieciństwa. Sentymentalny powrót w lata 90-te
- Świąteczne balowanie w Alfie było wyśmienite. Tłumy imprezowiczów na parkiecie!
- To już nie ruiny, a prawdziwa zamkowa wieża. Region zyskał piękną atrakcję
- CenterMed świętował swoje urodziny w Centrum Sztuki Mościce na rockowo
- Miasto ma pomysł na wykorzystanie ruin przy Wielkich Schodach. To miejsce wstydu!
Park Piaskówka zyska kolejną atrakcję
