‒ Tłok w pociągach doskwiera szczególnie w wakacje, ale jest tak naprawdę symptomem szerszego problemu polskiej kolei, czyli niedostatecznej liczby połączeń. Pod tym względem wypadamy słabo nie tylko na tle Europy, ale i naszego regionu. W sąsiednich Czechach liczba połączeń między dwoma największymi miastami, Pragą i Brnem, jest dwa razy większa niż między Warszawą a Krakowem, a są to przecież znacznie mniejsze miasta. Jeszcze większym problemem są połączenia lokalne, które przez lata były po prostu zaniedbywane. Jeśli kolej ma stać się atrakcyjnym środkiem transportu, potrzebujemy rozbudować siatkę połączeń i to nie tylko w wakacje ‒ podkreślała Dorota Kolarska.
Wniosek o obniżenie ceny biletów
Kolarska wskazała ponadto, że dostępność kolei to nie tylko kwestia liczby połączeń, ale również ich ceny.
‒ Jedną z wyborczych obietnic Donalda Tuska było wprowadzenie zerowej stawki VAT na przejazdy kolejowe. Tymczasem sto dni rządu dawno minęło, a ta obietnica dalej nie została zrealizowana ‒ podkreślała Kolarska. ‒ W obliczu stale rosnących kosztów życia, to bardzo ważny postulat dla wielu polskich rodzin, które obecnie zmagają się z dopięciem budżetu domowego. Dzięki temu prostemu rozwiązaniu, możemy szybko obniżyć ceny biletów. Dlatego mam nadzieję, że rząd zdecyduje się spełnić tę obietnicę jak najszybciej ‒ apelowała.
Aleksandra Owca zwróciła uwagę, że wobec opóźniających się rozwiązań systemowych możliwe jest zastosowanie tymczasowych środków, które usprawnią sytuację transportu zbiorowego w tym szczególnie wrażliwym okresie.
‒ Takim rozwiązaniem tymczasowym był na przykład „Małopolski bilet na ferie”, który obowiązywał w województwie małopolskim w lutym tego roku ‒ przypomniała Owca. ‒ Dzięki tej akcji dzieci i młodzież mogły w czasie ferii podróżować pociągami za symboliczną złotówkę. Przygotowałyśmy w tej sprawie pismo do nowego Marszałka Województwa z apelem o wprowadzenie analogicznego rozwiązania na okres wakacyjny - dodała.
Proponują wakacyjny bilet za symboliczną złotówkę
Okręg partii Lewica Razem wraz z posłanką partii Razem Darią Gosek-Popiołek zwrócił się do Marszałka o wprowadzenie „Małopolskiego biletu na wakacje”, który analogicznie do biletu wprowadzonego w okresie ferii uprawniałby dzieci i młodzież do przejazdów kolejowych na terenie województwa za symboliczną opłatę jednego złotego.
Polityczki podkreśliły, że mają nadzieję, iż trwająca wiele tygodni walka o władzę w małopolskim sejmiku nie stanie na drodze merytorycznym i potrzebnym działaniom w regionie. Zwróciły uwagę, że szybkie i pozytywne rozpatrzenie apelu przez marszałka województwa pozwoli dzieciom i młodzieży z Małopolski w pełni cieszyć się już trwającymi wakacjami.
Problem z klimatyzacją i "wakacyjnymi rozkładami jazdy"
Radna Aleksandra Owca zabrała głos również w sprawie komunikacji miejskiej w okresie letnim.
‒ Pojawiają się liczne sygnały o problemach z komunikacją miejską w okresie wakacyjnym. Jest problem z klimatyzacją w tramwajach oraz z tak zwanymi „wakacyjnymi” rozkładami jazdy. W tej drugiej sprawie zwróciłam się do prezydenta miasta z interpelacją już kilka tygodni temu i uzyskana informacja zwrotna z ósmego lipca jest dla mnie niesatysfakcjonująca. Kwestia klimatyzacji i temperatury w transporcie miejskim to kolejna sprawa, z którą miasto sobie nie radzi, a powinno to być przecież priorytetem. Komunikacja zbiorowa to jeden z głównych środków transportu dla grup, które upały znoszą najgorzej, jak chociażby osoby starsze - podkreśliła Aleksandra Owca.
Treść pisma do marszałka małopolskiego podpisanego przez Okręg Małopolski partii Lewica Razem, radną miasta Krakowa Aleksandrę Owcę oraz posłankę na Sejm RP Darię Gosek-Popiołek:
Szanowny Panie Marszałku,
Zwracamy się do Pana z apelem o wprowadzenie “Małopolskiego biletu na wakacje”, który analogicznie do biletu wprowadzonego w okresie ferii uprawniałby dzieci i młodzież do przejazdów kolejowych na terenie województwa za symboliczną opłatę jednego złotego. Taka inicjatywa mogłaby przynieść wiele korzyści zarówno młodym mieszkańcom naszego regionu, jak i ich rodzinom.
Wakacje to czas, kiedy dzieci i młodzież mają więcej wolnego czasu, a jednocześnie wiele rodzin boryka się z wyzwaniami finansowymi, zwłaszcza w kontekście rosnących kosztów życia. Wprowadzenie biletu wakacyjnego za złotówkę pozwoliłoby na zwiększenie dostępności do atrakcji turystycznych, kulturalnych oraz rekreacyjnych na terenie naszego województwa. Byłoby to także doskonałe wsparcie dla rodzin, które nie zawsze mogą sobie pozwolić na wyjazdy czy płatne zajęcia.
Podobna inicjatywa w okresie ferii zimowych („Małopolski bilet na ferie”, który obowiązywał od 10 do 25 lutego 2024 roku) spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem społecznym i przyniosły wymierne korzyści dla mieszkańców i mieszkanek naszego województwa. Jesteśmy przekonani, że również w czasie wakacji taki program miałby duże szanse powodzenia i mógłby stać się wzorem do naśladowania dla innych województw.
Projekt CPK zostaje, jednak będzie zmodyfikowany
