Muszyna stara się o 12 mln zł unijnej dotacji, która pozwoli zmienić wizerunek centrum uzdrowiska. Dzisiaj zamiast rynku jest parking. Aby prace mogły ruszyć, niezbędne było przeprowadzenie badań archeologicznych.
- Wiele mówiło się, że na całej długości naszego rynku znajdują się średniowieczne piwnice. Wedle legendy miały się nawet łączyć z zamkiem. Musieliśmy to sprawdzić, zanim przystąpimy do rewitalizacji - mówi Włodzimierz Tokarczyk, zastępca burmistrza Muszyny.
Prace kosztowały gminę ok. 200 tys. zł. Archeolodzy odkryli piwnice jedynie w samym centrum placu, gdzie niegdyś stał ratusz. Znaleźli też lochy.
- Ogłosiliśmy konkurs na projekt zagospodarowania Rynku. Wszystkie prace miały charakter dość nowoczesny - przypomina Włodzimierz Tokarczyk.
Wygrała firma Il Senso, która zaproponowała oszklenie miejsca wykopalisk, tak by każdy turysta mógł je oglądać, spacerując po placu.
- Ten projekt był bardzo ciekawy. Odkrywał historię, ale jednocześnie dodawał coś z naszych czasów - zauważa Łukasz Wójcik z Muszyny.
Nie wszystkim mieszkańcom ta koncepcja przypadła jednak do gustu. Większość na zebraniu zorganizowanym przez władze miasta opowiedziała się przeciwko.
- Mieszkańcy uważają, że Rynek powinien stylistycznie nawiązywać do historii. Zachować klimat miejscowości uzdrowiskowej. I my też, po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, skłaniamy się ku tej idei. Nie chcemy stwarzać przestrzeni w stylu nowoczesnej galerii handlowej - zaznacza zastępca burmistrza.
Dlatego na zabytkowych piwnicach stanie ratusz w stylu XIX-wiecznym. Swoim wyglądem nie będzie przypominał budynku, który był tutaj dwa wieki temu. Tamtemu kształtem przypominał bardziej stodołę, niż reprezentacyjną siedzibę władz miasta.
- Dawny muszyński ratusz nie zachwycał. A my chcemy stworzyć Rynek na wzór XIX-wiecznego galicyjskiego miasteczka - podkreśla Tokarczyk.
Nowy budynek nie będzie służył urzędnikom, lecz przede wszystkim turystom i nowożeńcom.
- Znajdzie się tutaj sala do udzielania ślubów - wyjaśnia zastępca burmistrza.
Zdaniem Barbary Ruckiej, kustosz Muzeum Regionalnego „Państwa Muszyńskiego” w Muszynie, zarówno projekt bardziej modernistyczny, jak i powstający - tradycyjny, daje wiele ciekawych możliwości dla rozwoju centrum uzdrowiska.
- Muszyna ma bardzo ciekawą historię. Tu odbywały się sądy nad rozbójnikami i czarownicami. Teraz mamy na to kolejne dowody w postaci odkrytych przez archeologów lochów - dodaje Barbara Rucka.
Być może w piwnicach ratusza znajdzie się także miejsce na winiarnię i izbę kata muszyńskiego.
- Turyści mogliby poznać tam na przykład historię Anny Dudzichy, zagrodnicy muszyńskiej, zielarki spalonej na stosie, którą uznano winną suszy. Zanim ją spalono, była okrutnie torturowana w tych właśnie piwnicach - opowiada Rucka.