W zeszłym tygodniu odebraliśmy z Nadzoru Budowlanego dokumenty i już mieszkamy w nowym klasztorze - piszą na swoim facebooku Dominikanie z Wiktorówek. -Dziękujemy zatem wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że rano mamy ciepło w celach a z kranu leci ciepła woda (co do tej pory nie było jakoś oczywiste) . Ten dom rodził się w głowach braci już od wielu lat, a dzięki Wam udało się wreszcie spełnić to marzenie. Dziękujemy nie tylko za wsparcie materialne ale jeszcze bardziej za modlitwę i dobre słowa. Pamiętamy o Was i waszych intencjach w naszej modlitwie. Dołączamy Was do grona naszych dobrodziejów. Raz w miesiącu jedną z intencji mszalnych odprawimy właśnie za Was. Niech Wam Bóg błogosławi.
Dominikanie sanktuarium maryjnym na Wiktorówkach opiekują się nieprzerwanie od 1958 roku. Swój dom budowali dwa lata.
Wiktorówki to jedno z niewielu zamieszkałych miejsc w polskich Tatrach. Innym są Kalatówki gdzie swój klasztor mają siostry Albertynki. Niemal non - stop ktoś mieszka też w jednym z kilku tatrzańskich schronisk oraz górnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch i mieszczącym się tuż obok obserwatorium meteorologicznym.
Powyżej w galerii zdjęć pokazujemy jak wygląda gotowy już klasztor i przebieg jego budowy.
ZOBACZ KONIECZNIE